Czytają

poniedziałek, 9 listopada 2020

Notatka 176 gmła mgła i reszta

 















Wdziera się wszędzie. Na szczęście ociepliło się, cztery stopnie powyżej zera.. Wczoraj wyleciałam w noc za kocim płaczem, bez poważnych konsekwencji. Źródło dźwięku milczało, pewnie któryś z okolicznych wychodzących parterowców pruł pyszczek by go wpuścić. Nic niezwykłego. Za to temperatura wdychanej mlecznej zawiesiny zatchnęła mnie. Lód w zawiesinie. 

No nic. Zobaczymy jak będzie w K. Tam zawsze zimniej. 

Cdn.

A w K. mgła jak nie wiem co..
Cykanki z tramwaju i nie z tramwaju. Nie było okazji do choćby jednego porządnego cyknięcia. 













Zimno. 

No, do roboty. Na razie.

Powinna być osobna notatka, ale nie. Popołudniowa mgła innego rodzaju. 
Wyżej wisząca, nadająca światu szarość zmierzchu. Jak lubię mgławe klimaty, to ten dzień wyjątkowo depresyjny. A w K. szczególnie. Wydaje mi się, że koniec z młodzieżowymi protestami, bo przypatrz się Czytaczu. Tak, dobrze widzisz. Suki policyjne na rynku. W bandarlogu też stoi suka. No, może właściwsze określenie to "suczki, suczka". Tamte auta pamiętam większe.



Najgorsze czasy pamiętane na widok tych auteczek jakoś mi się w organiźmie odzywają.  

A ogólnie to bardzo wieczornie. Już. I na cholerę było czas przesuwać?











Przez to przesuwanie jestem w Cz-wie o zupełnym ćmoku. Jakie czyste powietrze! Dopiero teraz wiem, że w K. było smrodno. Pieszyzna do domu.

























To był trudny dzień Czytaczu. Następne lepsze nie będą, te pracowe na pewno.

Na dziś mam dość.  Koty, muzyka i wyrko. Brzmi jak świetny plan, tylko cholerka, najpierw trzeba zrobić ...., ogarnąć ..., przygotować .... jeszcze to... I to... I to... 

Przesrane. 

Nie. Nie ma tak. Niezbędniki same i plan "zakocone wyrko" i już nic tu nie dodawać. Priorytety. Pa Czytaczu.

R.R. notowała. Przez cały ten zamglony dzień. 


8 komentarzy:

  1. U mła prucie sznup odchodziło w domu, każdy spadek temperatury powoduje wzmożenie apetytów. :-/

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie żrą bez prucia, kto pruje sznupę, ten nie konsumuje i przegrywa wyścig. I już szafka pustawa☹️

    OdpowiedzUsuń
  3. Mgławice zza szyby tramwajowej wyglądają jak abstrakcyjne malowidła :). Ja lubię mgłę :). Oczywiście raczej nie w czasie jazdy samochodem trasą ekspresową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś dopiero po wyjściu na peron w Cz-wie odetchnęłam, w K. było bardzo depresyjnie, z lekka śmierdząco, co zauważyłam dopiero w moim mieście. Uff. Zaraz dołożę kilka cykanek z powrotu.

      Usuń
  4. U mnie miski co rusz puste i kuwety pełne wiadomo czego. Jakiś mróz stulecia idzie czy co. Nie wyrabiam. Ostatki worek karmy został. I ostatni żwirku. Pomoooocyyyyyy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też przestaję wyrabiać. Oraz rozumieć ten festiwal obżarstwa. U Tabaazy, tak, wylatają się, dupki ciut zmarzną więc potrzeba paliwa na rozgrzewkę. U siebie nie rozumiem zjawiska.

      Usuń
    2. Paliwo do głębszego snu 🤣

      Usuń
  5. Masz rację, genialne wytłumaczenie. To musi być to🤣🤣

    OdpowiedzUsuń