Czytają

środa, 25 listopada 2020

Notatka 193 nielegalna o szronie

Awaria zasilania pracowego. 

Ale mój prywatny srajtfon ma moc. Więc korzystając z okazji pogaduchy i rozmówki rozmaite oraz oczywiście wyjście na tzw. luft. A na lufcie tak.






Szron panie dziejku, a tu dziewiąta czasu zimowego, czyli dziesiąta. Koleżanka mówi, że u niej było minus 8. A słońce świeci.


Koniec przerwy. Prąd jest. Do roboty.

Nadawała po tajniacku i nielegalnie, zaszyfrowując sprytnie w poście moc tajnych danych o wadze światowej,  R.R. 

Nara, Czytaczu.


6 komentarzy:

  1. Emocje jak na grzybach :))). A u mnie dzisiaj mróz zelżał. Wczoraj było skrobanie szyb, dzisiaj prawie bez "rozgrzewki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko co w miarę przyjemnie przerywa monotonię jest mile widziane. 😀 Ale co do mrozów, uuuu, za nimi to nie tęsknię - kiedy byłam kierowcą czerwonej szczały przednią szybę chroniła mi przed mrozem płachta, tylna miała ogrzewanie. I unikałam rozrywki rozgrzewajacej. 😀

      Usuń
  2. Jak szłam do pracy widziałam szron i na listkach co mi pod bucikami ocieplanymi szumiały. Zima idzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, idzie. Szron był wyłącznie w K., tam zawsze zimniej. W Cz-wie o czwartej darł się jakiś ptaszek, bardzo wiosenne. Ale teraz i w Cz-wie zimno, jutro też i tu będzie szron.

      Usuń
  3. O takiej porze ruszasz w swiat, że szron Twym towarzyszem. Nieustannie podziwiam, jak wszystkich, co skoro świt muszą, chociaż teraz to nawet ponarzekać nie wypada, bo dobrze, że jest po co wstawać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, hardkor ze mnie🤣🤣🤣.

    OdpowiedzUsuń