Czytają

wtorek, 24 listopada 2020

Notatka 192 Po wczorajszym

Po wczorajszym garowym tyraniu....

Po wczorajszym podstępnym, bezczelnym oszukaniu mojej osoby, smycz została zerwana i postanowiłam rozejrzeć się po mieście. Jutro też się rozejrzę, bo dziś rozglądałam się bez efektu. Jeśli i jutro będzie bez efektu - trudno, naszywam błyskawice na maskę i protestuję nosząc ją. 

Co jak pokazują rozmaite przykłady może nie być bezpieczne. Cykanki wolnego od protestu placu. 



I lampy desowe. Ta z fioletowymi kwiatami na koralikowych frędzlach... To może nie jest takie trudne do zrobienia jak wygląda.







Tylko czy mi się to lamowanie klosza aż tak podoba żeby próbować?  Chyba nie. Ale jakby jakiś inny wzorek... kto wie. 

Oraz takie desowe ceramiczne cuda. 


Nic tak nie zdobi domu czy ogrodu jak żywy kot. Ale jak kota nie ma, albo gdzieś uprawia ściśle tajne drzemki lub inne sprawki, to proszę bardzo, mogą być i takie. Wielkości naturalnej, dobrze wyrośniętej. Ale... gdzieś te piękne atrapy muszą być wyeksponowane, zajmując oczywiście bezczelnie miejsce żywemu kotu, co cudem jest nad cudy. Jednakowoż..

Niby miejsce te  ceramiczne by żywym zabrały, ale za to kuwet i puszek nie potrzebują, pcheł i wszoł nie noszą. 

Ale nie przytulisz takich, nie pomruczą...
Aaaa!!!   Ale po nodze też się nie będą wspinać.
R.R. pisała, co oczywiście ma koty ale urody kociej nigdy dość.

8 komentarzy:

  1. Koralikowe frędzle w błyskawice byłyby teraz na topie.
    Koty rozkoszne, ale fakt, nie mruczą i nie mają mięciutkiego futerka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do ceramiki kontra prawdziwe futereczka. Po uzyskaniu krwawych krech ma nogach - jeśli mi się zachce kota, będę dokicać raczej ceramiką. Gorzej jak dokicę ceramiką, a tu niespodzianka, nowy żywy u drzwi moich. Bo u mnie właściwie same niespodziankowe.

      Usuń
    2. U mnie zasadniczo też nieplanowane. I wiadomo - koty są jak czipsy, na jednym nigdy się nie kończy :).

      Usuń
    3. No nie wiem. U niektórych się na jednym kotuniu kończy. Nie wiem jakim cudem, przecież one rzeczywiście jak czipsy 😀

      Usuń
  2. Żadna, nawet najpiękniejsza kocia ceramika nie zastąpi mruczusia. Never! Koraliki tak, ten fioletowy wzór nie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwłaszcza w wspinaniu się po nogach żadna ceramika nie zastąpi Mruczusia-Jacusia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się na 10tą rocznicę dokociłam dwoma pięknymi kotami z igralion.pl
    Piękne są, za szkłem stoją przed książkami. Może cyknę nowe fotki im :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cyknij, cyknij. Ale u Ciebie, to najpiękniejsze żywe😻

    OdpowiedzUsuń