Czytają

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kamienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kamienie. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 grudnia 2023

Notatka 536 kamienne kwiaty



Znów kamienne i roślinnie. Dawno nie było, teraz jest bo: 


Bo niech się przydadzą te zgromadzone foty.

Bo wcale a wcale nie mam ochoty pamiętać o świętach. 

Bo strasznie biało za oknem, tym bardziej strasznie że biel taka już ciut złachana miejskoscią. 

Bo zima kalendarzowa jeszcze nie przyszła, a już jej nie chcę. 

Wreszcie bo nie mam siły na opisywanie domowizny, grypowanie trwa. Wypadałoby, allle może w następnym poście, może będzie lepiej. A coś już by trzeba.


Więc. Takie kwiaty.  Były już jakieś, wcale nie wykluczam że jeszcze będą.  


W poniższej doniczce podejrzewam drobne szachrum, doniczce i dolnej warstwie liści człek się przysłużył, roślinka jednak ważniejsza, a urosła bez człeka. 


Tym razem Czytaczu, pozwoliłam sobie na pokazanie kilku roślinnych aranżacji, a także na to, roślinom towarzyszyły np. żaby. Wszystko mineralne, ten puchaty kobierzec tak podobny w puchatości do kwiatów kocanek to kakoksenit (cacoxenite), gdzieś dalej jest w wersji ciemniejszej. 


Nie da rady uniknąć pewnych powtórzeń. Azuryt potrafi ułożyć się w różę czy chryzantemę, potrafi też udawać liście, turmaliny mogą być tulipanopodobne, koralowcowate, wazonowate. Związki wapnia mogą być kwiatem, grzybem, mchem itd. W sumie to każdy minerał potrafi zaskoczyć. Niby są takie co teoretycznie wiemy jak ich cząstki powinny się układać w kryształy, ale pomiędzy tym co nam się wydaje a tym jak w rzeczywistości się układają jest przepaść wypełniona bogactwem form. 

 



































































































































































































































No. Wysypałam, wcale nie wykluczam że jakiejś foty nie zdublowałam. Nara Czytaczu, a raczej teraz Oglądaczu.

R.R. pozdrawia