Czytają

środa, 19 sierpnia 2020

Notatka 85 Ciemne deszcze i nie deszcze.

Nie zapieram się, że nigdy w życiu, mowy nie ma itd. ale jednak nie widzę siebie odbywającej podróże po Paragwaju. Ba, nawet zwykła Bydgoszcz może się przez najbliższe stulecie nie doczekać mojej wizyty. Na cykanki z Bydgoszczy moją ręką cyknięte, Czytaczu raczej nie licz. Choć kto wie...

Na razie świat ciemności porannej, zwykłej i deszczowej, podróżnej, codziennej. Suchy wtorek i mokra przedświtowa środa.
















*























To zamiast pocztówek z Bydgoszczy i z Paragwaju. Tam się na razie nie wybieram. Ale muzycznej pocztówki z Paragwaju, czemu nie, posłucham. R.R.








6 komentarzy:

  1. Ja dobrze że do domu doszłam. I się nie rozpuscilam. Koszmaerrrrr

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli Ciebie złapało teraz. Doschłam w pracy, ok.13. bo wyszłam bez parasolki - nie padało. W ciągu kilku minut zrobiła się pompa, mocząca do majtek. Zdjęcia są już po. Łupnij sobie może ciepły prysznic i herbatkę z tych wzmocnionych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no w słońcu się topiłam i rozpuszczalam z upału ,😆😆😆😆

      Usuń
    2. Acha. Czyli nie wykrakałaś sobie. 🤣🤣🤣 Może i te deszcze i burze dotrą i do Ciebie.

      Usuń
  3. A u mnie nic, kropelka nawet nie spadła! Za to cały dzień się zanosiło. :-/

    OdpowiedzUsuń
  4. Tu w K też przelało. Ale temperatura idzie w górę i wszystko zmierza do szklarniowego klimatu. Dziwne to wszystko. Koniczynkowe listki noszą ślady po nocnym przymrozku, a znów robi się tropik.

    OdpowiedzUsuń