Czytają

piątek, 14 sierpnia 2020

Notatka 77 Anafalis i rutewka. Ku pamięci własnej

Anafalis można suszyć. Jak kocanki. Ucięłam trzy łodyżki do bukietu zniszczonego przez Jacusia. Kiedy zaczął destrukcję - wyjęłam je razem z kilkoma ocalałymi przekwitłymi łodyżkami rutewki Elin. W tym roku dam już spokój anafalisowi i rutewce, ale może w przyszłym uda się ustawić zwiewny bukiet na którejś półce z łabądkami. Ładnie się zasuszyły. Kępka anafalisu jeszcze młoda, rutewka też sadzona niedawno. A cięcie teraz nie ma sensu, bo:


Ale ładny jest, cholernie. Jacusiowi podoba się aż za bardzo. Tylko chyba trzeba go suszyć już jako tako ułożony bukiet. Może z polnymi ostróżkami? Do sprawdzenia.




Notowała R.R.

4 komentarze:

  1. Anafalisy są urodne i w przeciwieństwie do takich nieśmiertelników nienachalne. Znaczy subtelność a nie walenie po oczach. Mła bardzo je lubi. Tyż suszy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A przekwitła rutewka jak mnie zaskoczyła! Sama zielonkawa delikatność. Tak, stanowczo będę suszyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku już za późno u mła na pozyskanie kwiatostanów rutewki ale w przyszłym roku pomyślę. Nawet w zeszyciku zapiszę coby mła nie umknęło. :-)

      Usuń