Ale.
Niemądre serce by się w podróż wybrało, bo takie pocztówki mi net pokazuje:
Gdzie one takie cudne, jak dojechać i jeszcze trochę pięknych zdjęć znajdziesz pod poniższym linkiem, Czytaczu.
Ten szczęściarz tam był. Mam nadzieję, że jak już tam pojedziesz, to też będziesz robił zdjęcia. I je pokażesz. A jak nie chcesz lub nie możesz - to sobie chociaż pooglądaj.
Posłuchać też sobie posłuchaj, kołysanki bo groty jak ze snu. Ciekawe jak w takich grotach słychać i co. R.R.
No ja też wolę pomarzyć i obejrzeć zdjęcia, niż tam być na żywo :). Ale pięknie, bajecznie jest, to fakt!
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to czysta bajka. Jak to jest tam ze światlem nie mam pojęcia. Czy to naturalne? Czy sztuczne? Podejrzewam, że naturalne, ale nie sprawdzę przecież.
UsuńPodrasowane te zdjecia. Chcialabym zobaczyc oryginalne.
OdpowiedzUsuńW tym rzecz, że chyba nie. Nie sprawdzę osobiście niestety.
UsuńTeraz wiekszosc takich zdjec zalicza powazne ingerencje, niestety.
UsuńPopatrz, specjalnie dałam trzy/cztery fotki tej samej formacji skalnej. No, półspecjalnie. Mnie się wydaje że to sprawa światła. Dzienne i o jakiej porze dziennej, sztuczne, a może z lampy błyskowej? Jedź i sprawdź, proooszę😀😀😀
UsuńPrzepraszam ze marudze:)
UsuńAle naprawde, fotografia teraz bywa obrabiana niemozliwie.
Ok. Też byłabym pewnie podejrzliwa.
UsuńBardzo lubie Umer, muzyke Komedy rowniez. Kiedys tacy wykonawcy i kompozytorzy ksztaltowali gusta szerokiej publicznosci w telewizji polskiej. A dzis...
OdpowiedzUsuńI jeszcze ta wczorajsza wiadomosc o Demarczyk:(
a ten blog z linku odwiedziłas? Demarczyk strasznie szkoda. A co do muzyki, wiesz ciągle powstaje nowa, a my o niej nie mamy pojęcia. Media robią nie za fajną robotę, u mnie lenistwo i brak zacięcia by szukać nowego. W natłoku playlist się gubi.
OdpowiedzUsuńDo Chile to nie wiem czy bym radę dała. Po pierwsze finanse, po drugie to masakrycznie długi lot ( no ale nie należy się zapierać bo sama znam jedną taką co to tylko po Uni i najlepiej do Czech a potem fruuu i do Argentyny ). Z tym uczuciem klaustrofobii w jaskiniach to różnie bywa, wszystko zależy od gabarytów jaskini i stopnia jej doświetlenia. Co do Czarnego Anioła to zamilkł dawno temu a jednak to info o ostatecznym zasileniu przez Czarnego szeregu niebiewskich aniołów spowodowało u mła poczucie straty. Coś minęło już tak na zawsze, bezpowrotnie. :-/
UsuńToteż dlatego wpis bo trudno, drogo, daleko. A dla mnie jeszcze to, że to jaskinia. Z "Raj" mnie wywlekli półżywą, "Piekło sobie odpuściłam, jak i wszystko to, co pod ziemią, lub co jest jaskinią. Ale jak się zdecydujesz i podróż odbędziesz to koniecznie pokaż fotki. Bo mnie się wydaje, że tu ściemy nie ma. Specjalnie dałam trzy fotki tej samej formacji skalnej, i wydaje mi się, że wszystko zależy od oświetlenia, naturalnego chyba, lub z lampy błyskowej. A Czarnego Anioła bardzo szkoda. Białego też już nie ma.
OdpowiedzUsuńCos zdjecie pierwsze sie rozjechalo mocno, a w kolejnym wpisie ostatnie duze tez wieksze niz reszta.
OdpowiedzUsuńoj nie wiem czy bym pojechala :)
Specjalnie zrobiłam większe. Może to błąd, ale zostawię. Dlatego wpis, że nie pojadę😀😀😀
OdpowiedzUsuń:D no ja póki kocie dziecko Emry się ogarnia nigdzie też się nie wybieram :D
UsuńTo też powód, że nie pojadę. Skarbeczki.
UsuńNikt nie zrobi kuwet lepiej niż ja 😻
Usuń