Nie umialam dziś pracować. Tyłek, kręgosłup, oczy i mózg - wszystko odwykło. Od jazdy pociągiem też. Od namordnika.
I na tym się dzisiejsza notatka powinna kończyć. Wrak za moment będzie wsiadał do środka transportu szynowego. Może się wrakowi uda zdrzemnąć to choć oczy odpoczną, bo w odbiciu lustra to jak po ćpaniu. Malieńkije, krasnyje. W planach dziś nie ma weta, za to jest odbiór z empiku książeczki o Muminkach. Lisina intensywnie pilnowana i pieszczona jakby ciut odżyła, wet i tak niezbędny, ale spróbujemy na spokojnie, bo może rude po prostu wyczuwa stres.
Jadę, i znów jasna dupa wsiadłam do przyśpieszonego a jadę osobówką. Zdaje się że kiciunia będzie wetowana po nowym roku, bo to jakieś stałe to robienie za osobowy.
Ach. Jeszcze to.
Księżyc mnie zaskoczył "rano". Złapany na cykance znów bez halo, a halo było rekordowe, wiszący na zachodzie w miejscu gdzie o tej porze roku słońce zachodzi. A jemu wcale się jeszcze na zachody nie zbierało, jakieś trzy godziny jeszcze się miał zamiar wypyziać. Na pierwszej cykance ta kula po lewej to on. Jasny i duży, w świetlnym kręgu. Co by tu zrobić, żeby go złapać w pełnej krasie...
Cykanek dużo, bo byłam pyzatym kolegą zachwycona.
Ooooo a jaka książeczka o Muminkach?
OdpowiedzUsuńJa nie wiem dzień rozwalony bo zasnęłam przy serialu 😹😹😹
"Niebezpieczna podróż". Dla młodszych dzieci, pięknie, naprawdę pięknie ilustrowana, w miarę dobrze przetłumaczona, gdzie bohaterką jest ludzka dziewczynka, a Muminki jakby jej przygodą. Odebrałam i nie mogę się nacieszyć.
OdpowiedzUsuńWpadłam na tę książeczkę, bo to nie jest gruba rzecz, przy pisaniu o muminkowym radzeniu sobie z czasem świąt. Mają jeszcze wyjść w wyd. Egmont zebrane w książkę krótkie komiksy gazetowe z Muminkami. To też nowość, ich nigdy u nas nie było.
OdpowiedzUsuńPrzy dniu dziecka się zorientuje na tytułach poza tymi 9 o Muminkach co mam. Mam jeszcze filozofię Muminków kupiona na allegro.
UsuńChyba trzeba zrobić listę innych książek Tove