Czytają

czwartek, 24 grudnia 2020

Notatka 227 uzupełniania, jednak świąteczne

DHL, UPS, GLS prezenty przyniosły? Mnie nie, nikomu też ich nie wysyłałam. Krótki przegląd szafek, bo ostatnio o wszystkim myślałam tylko nie o zakupach, pewna, że produktów słabo się psujących dość.

Zmyła.

Cukier- torba udawała pełną, zapasowa butelka oleju właśnie pokazała dno. Pierniki wyżarte, słoik śledzia też zniknął. No, ja się nie dziwię, że po pierwsze Łojciec coś nie ma apetytu, po drugie, że aż tak musiałam przebierać w piżamkach, by kupić z miejscem na brzuch. Niech mu idzie na zdrowie.

Piszę po przymusowych zakupach, zaraz idę po procenty. Nie dam rady bez nich, coś mi się zdaje. Łojciec zażądał grzybowej i śledzia. Mam moc, będą.  

Życzyć będę jak wrócę.  Zalecenie na święta, bez zastosowania się do apelu będzie kiepsko. Trzeba by jakieś filtry na rzeczywistość nałożyć. Nałożę, choć na dziś i może na jutro.


Nara.


Zdążone przed trzynastą. Nie dla siebie te procenty, choć w minimalnej dawce przyjmę, ale dla siebie to mam. Dobrze, że nie kupiłam frykasów egzotycznych, widzę, że zamiast nich lepsza nadzieja na drobne znieczulenie. Pierwszy raz takie paczki, ale oczywiste się stało, że takie konieczne po kilku rozmowach. 

No to, by znieczulenia nie potrzebować, Czytaczu. Tego życzę - oprócz oczywiście zdrowia, pomyślności, szczęścia wręcz. By złe omijało, dobre zawitało. Dobrych ludzi wokoło i by można było w końcu żyć normalnie.


R.R. pisała. A muzycznie, to Bob Dylan, produkujący się jako lekko znieczulony Mikołaj. Między gwiazdkami. 

*


*

A koteczki lada moment będą dopieszczone tym oto smakołykiem.  Mam tylko nadzieję, że polowanie było naziemne, ale jakby co, to GLS, UPS i DHL działa. Oraz Poczta Polska i paczka w Ruch-u.



6 komentarzy:

  1. Ho, ho, ho, mła i Małgoś się już znieczuliły. ;-) Mła komputerek zapuściła, czas na film świąteczny ( byle nie Kevin, nie znoszę gówniarza ). Koty chrapią w najlepsze. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie nie śpią, niestety. Armagedon stłuczeniowy, przerzedzone skorupki stojące na kuchennej szafce. W tym termos obiadowy (hurra!!! Wreszcie!!!). Poszedł w kosz, co nie jest żadną stratą, a jakby nawet zyskiem. Pozostałe straty witam z mniejszą radością - może za mało się znieczuliłam. Nadrobić niedopatrzenie muszę, one jeszcze będą ganiać. Ho Ho Ho 😳🤣😳

    OdpowiedzUsuń
  3. Ho,ho,ho,u nasz bezprezentowo pierwszy raz.Cos J.tam majaczył, ze cos wymyslił fajnego, ale nie zaprezentował, więc nie wiem , widać to tylko takie gadanie czcze było. Koty spią, deszczowo, a jutro mozliwosc sniegowa.Po sniadaniu do lasu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ho Ho Ho, u mnie w końcu spokój. Szalały chłopaki F i G z dodatkiem Jacusia, żeby rozładować stres i strach - race przedtem strzelały. Już się boję co będzie w nowy rok.
    Bezprezentowo jest super. Tak naprawdę, to co wydaje się na prezenty, to można wykorzystać każdy we własnym zakresie na prezent dla siebie. Trafiony.
    Las jak najbardziej. On trafiony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jestem za opcją, żeby każdy sam sobie kupował prezent za tą cała kasę, którą wydaje na nie zawsze trafione, a w pocie czoła kombinowane prezenty dla innych. To by było najlepsze. No dobra, wyjątek dla nieletnich, póki nie zaczną zarabiać.
    Kiedyś robiłam Wigilie dla 18 osób, w tym roku tylko dla 5, a i tak nóg i rąk nie czuję, i nadal nie wiem, po co to wszystko. Chociaż prezenty nie powiem, w tym roku fajne były, przynajmniej w większości, przynajmniej taka pociecha :). Liczę po cichu na to, że w przyszłym roku pójdę w gości do młodszego syna (starszy nie obchodzi Świąt i ja mu zazdroszczę, ale weź tu się człowieku dogadaj z resztą rodziny).
    Wszystkiego najlepszego, niech zdrówko dopisuje Tobie, najbliższym i koteckom (czyli też najbliższym), niech moc będzie z Tobą, a każdy dzień radosny i słoneczny :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, święta konieczne, o ile nie ma opcji zimowego snu. Tylko że u nas są okupione bardzo ciężką pracą i w związku z tym radość z nich nikła, to po pierwsze, po drugie tracą sens jako zdarzenie radosne i dodające energii. Więc może trzeba zmienić ich formułę, bo to co jest to wykańcza. Zwłaszcza "robiąca Wigilię" - tu wyrazy podziwu składam, bo jest za co. Odpoczywaj, niech moc wróci w dwójnasób.

    Za życzenia serdecznie dziękuję, wzajemnie życząc zdrowia i pogody ducha dla Cię i bliskich oraz oczywiście wszystkiego najlepszego😄😄, a co to ma być to najlepsze to Ty sama wiesz najlepiej😄. Niech będzie trafione na 200%😄

    OdpowiedzUsuń