Czytają

wtorek, 20 października 2020

Notatka 148 jeszcze nie

To jeszcze nie to. To na razie tylko pozostałość po późnonocnej mgle, tylko mgle. Nie było mrozu. 








Mgła jeszcze jest, widoczna w halo tworzących się wokół miejskich świateł. W mięciutkich, rozmytych liniach i kształtach, tych dalszych ma się rozumieć. 





Cztery stopnie na plusie, jeszcze nie pora na zimowe szrony, to tylko pora na jesienne mgły. Kilka postów wcześniej wspominałam o wędrującej parze, co ją ściany duszą. Ludzkiej parze,  małżeństwie w wieku zaawansowanym, mocno powyżej średniego. Dziś toaleta wcześniej podstawionego składu miała zaszczyt ich gościć. Nie poznałabym ich z daleka, zamiast ubiegłorocznych ciemnych flauszy pełna młodzieżowość, jasne sportowe kurtki na polarach, jasne adidasy. Nic z meneli, nikt by nie powiedział, że nocują poza łóżkiem, myją się w pociągowych toaletach ... Tymczasowy dobytek to eleganckie płaskie półsportowe torby, mogące być szerokimi plecakami, ale z kółeczkami na dnie. Pierwszy raz takie widzę....Akurat tej pary nie dotyczy zdaje się niedostatek... A tu szok. Podziwiam nowy wizerunek  pana, z trzydzieści lat mu na oko ubyło, kiedy z przebiegłym uśmiechem zapytał, czy nie miałabym zbędnej złotówki, bo brak mu do biletów....


Zdaje się, że jeszcze trochę czasu upłynie, zanim para uda się na kwaterę zimową. Cztery stopnie na plusie, jakiż cudowny czas na włóczęgę.

Ciemno, mglisto i zimno? Tak. Dla mnie. Szczęściarze co się cieszą wolnością, w południe widzą takie cuda i cieszą się słońcem. Może nie widzą, ich aparat widzi.



R.R. pisała


3 komentarze:

  1. Ja już noszę czapkę rano. Nie będę zatok kusić znów. W torebce mam na wszelki rękawiczki. No i kozuszek jesienny taka kurtkę już noszę XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Już trzeba, zimniej jest ogólnie. Ale wiesz, było kilkanaście zimniejszych letnich świtów, dwa, trzy stopnie na plusie.

    OdpowiedzUsuń