Gołębiom upiór. Normalnie nachały pchają się gdzie się da. Kiedyś siadłam na miejscu babusi, co sobie odjechała do Krakowa i miałam przed oczami zawisłego w powietrzu z trzepotem-furkotem szarego grubasa. Bo babusia dzieliła się, chojnie sypiąc okruchy jakiegoś pieczywa, a tłuścioch nie zarejestrował zmiany. Podobnam? Już?!!!! Jasna dupa.....
Niestety, upiór jeszcze nie dotarł na perony, straszył na placu przed dworcem. Placu Szewczyka vel Marii i Lecha Kaczyńskich. Osobiście wolę Dratewkę, ale mnie się nikt nie pytał.
Oto upiór z nosicielem.
Pozdrawiam. R.R
Domyślam się. U nas w mieści podobną akcja. Efektów brak 🤣
OdpowiedzUsuńTu są. Dwa, trzy tygodnie nieoecności tłusciochów. Potem dwa- trzy tygodnie, gdy bezczelność rośnie i powrót upiora.
OdpowiedzUsuń