Czytają

piątek, 4 września 2020

Notatka 108 zaklinanie piątku.

Niech będzie zdrowy, wydajny i efektywny. Tyle mam dziś do zrobienia!!! Zimna noc zaczyna ten piątek. Nie popatrzyłam ile to stopni od zera w górę, ale chyba niedużo. Ja jeszcze bez kurtki, z gołymi nogami w trepkach, w cienkim swetrze na letniej bluzce wiem co mówię-dziesięciu stopni na plusie bym się nie doliczyła na pewno.
Ale księżyc świeci wściekle spoza baranków, powietrze przejrzyste - dzień będzie o wiele cieplejszy. A tak się zaczyna.





Złośliwie wobec własnej osoby zamieszczam poniższą muzyczkę. Jakie "jak dobrze wstać skoro świt", do świtu jeszcze ho ho.. ale oby też było dobrze.


2 komentarze:

  1. U mła cieplej niż wczoraj ale znów pochmurno. Nic to, skarmię Małgoś i koty i udam się do ogrodu, starannie omijając wzrokiem domowy bałagan.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiż to był dzień. Porąbany. Albo zaklinanie nie podziałało, albo podziałało bo mogło być bardziej.

    OdpowiedzUsuń