Czytają

niedziela, 13 września 2020

Notatka 119 Obrazy - Jacek Sztuka - na znany temat.

Jacyż artyści potrafią być spostrzegawczy i jacyż okrutni. Na szczęście i miłosierdzie nie jest im obce. Oraz czułość.

Poniżej cykl obrazów na temat co dla mnie codzienno-powszechny-prozaiczny. Scenki pospolite.
Tylko że na płótnach już tak nie jest. Wkrada mi się tu i mistycyzm i obsceniczność i ludzka samotność, oraz bezbronność i agresja.

Codziennie poruszam się środkami komunikacji publicznej, twarze stałych i przygodnych współtowarzyszy podróży były dla mnie codziennością. Były, bo trwa czas namordników i nie wiadomo czy nie potrwa w nieskończoność. Więc może poniższe obrazy są świadectwem minionego, oprócz tego, że pokazują nas w podróży, a ta była - jest - będzie alegorią życia.









Te obrazy powyżej, pokazują co pokazują.
Sylwetki niewyraźne i nieistotne, nas jako składnik odbić. Tak też. My niegłówni bohaterowie. Twarze których się nie wstydzimy, może niepiękne, ale niegodne chowania ich przed wzrokiem innych.  Trochę inaczej gdy jesteśmy bezbronni w śnie i jeszcze inaczej, gdy podróżujemy z bliskimi, zamknięci w pudle samochodu. Strach się bać, Panie Jacku.  Z Pana to jednak trochę świnia jest. Tak nas widzieć, doprawdy...






Co tu więcej komentować, czy analizować. Jedyny komentarz jaki jeszcze wydaje mi się właściwy i niezbędny to ten.


I Czytaczu, jasno stawiam sprawę. Te cykle obrazów artysty, mimo że z cykli łagodnych, to nie jest to, co tygrysy kochają. Na ścianie bym ich nie powiesiła, za mocno dotykają.

R.R. pisała

Ps. Ciesz się Czytaczu, że nie prezentuję cyklu "Mięso na masce", który pokazuje nasze obyczaje samochodowo/podróżnicze.
Oraz spożywcze. Tudzież innych cykli. 

4 komentarze:

  1. No, strach się bać. Z drugiej strony dobrze oglądać, wycinki z życia i powszechnej samotności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby dobrze, ale jednak potwór oglądany nie przestaje być potworem. Ogólnie nie robi mi dobrze oglądanie prac tego pana. Te akurat w miarę łagodne, z histerią trzymaną pod kontrolą, a jednak smutek z nich się sączy.

    OdpowiedzUsuń
  3. No sączy, ale też zadumanie, senność, a czasem dzikość i straszność. Łeee.

    OdpowiedzUsuń