Czytają

wtorek, 2 lutego 2021

Notatka 269 Dzień świstaka

To dziś. Jakże pasuje. Dzień taki zwykły, że aż niezauważalny.  Mem chyba też właściwy, biorąc pod uwagę inne dziś świętowane okoliczności. Oraz pospolite znaczenie określenia "Dzień świstaka".


Ponadto dziś dzień pozytywnego myślenia, dzień naleśnika i życia konsekrowanego, dzień mokradeł, zgody pomiędzy wyznaniami, dzień Matki Boskiej Gromnicznej, dzień handlowca i dzień niedźwiedzia.  No jak to pogodzić?

Któryś tam dzień roku, będący dniem kosmonauty, dniem chomika i czekolady dało się świętować totalnie na dwa narzucające się sposoby. Albo trzeba by wysłać chomika w kosmos z zapasem czekolady, albo w stanie nieważkości posilać się czekoladą trzymaną w jednej ręce, w drugiej ręce trzymając chomika. Strach pomyśleć, że w stanie nieważkości można pomylić rączki....

Ale da się. 

Tym bardziej, skoro to dzień pozytywnego myślenia, jakieś łączne świętowania są możliwe, choć nie da rady chyba spotkać świstaka na mokradłach. 

Rany, jeszcze rosyjski dzień chwały wojennej. Tyle na taką pospolitą codzienność.

Same pozytywne myśli Ci ślę Czytaczu w ten pospolity świstaczy wtorek. Świętuj jak umiesz Czytaczu, nawet jeśli na imię nie masz Gonsalwo. Bo on, razem z całym stadkiem innych, dziś ma imieniny. 

Gwiazdki, więc filmiki. Jeden świętujący życie, drugi pokazujący co łączy świstaka z niedźwiedziem.

*


*


*

Dzień pospolity, ponadto same żmudności dzisiaj, upierdliwości dużo. Futerka testują moją pańciową dobroć i cierpliwość. Nawet srajtfon stawia opór, co trochę ślepnie i przestaje widzieć kartę SIM.   Dlatego poniżej jeszcze przypomnienie, że miłość miewamy koło siebie. Dla mnie też przypomnienie, chociaż pamiętam. 
*





5 komentarzy:

  1. Kochany Świstaku, do dupy bo cień został zobaczony. Znaczy poczekamy na wiosnę do połowy marca jak nie dłużej. Świstakowi zostaje zwijanie srebełek ,nam zostaje czekać. Nie ma lekko. :-/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana wróżko Edno. Pocieszające jest to, że moje wróżby sprawdzają się w 50%, czyli wiosna przychodzi kiedy chce, bez liczenia na moje oglądanie cienia. Klątwa sreberek, to już inna sprawa. Czy mogę liczyć na jej zdjęcie z mojej osoby, szanowna Wróżko Edno? Z poważaniem. Świstak

    OdpowiedzUsuń
  3. Smigają aż miło, niestetyż ja tylmo tanczę w wyobraźni😃
    Drugi natomiast mnie wzruszył i poruszył, bo te biedne pieski tyle stresu mają martwiac się i ratując.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, te pieski bardzo, bardzo. I dlatego jakoś bardzo słuszny wydaje mi się początek filmiku. Może niesłusznie, ale zawsze byłam wariatką na punkcie stworzaków i trudno mi udawać, że nią przestałam być. No ale za to kotki za nic nie wydadzą, gdzie trzymam narkotyki😜

    OdpowiedzUsuń