To nie dla mnie tworzywo, poddaję się na razie. Żal, bo widzę po necie że można, teoretycznie też powinnam móc, a jednak nie. Kulfony niedorobione, nie trzymające kształtu, za szybko jak na moje potrzeby wysychające (bo nie nadążam zrobić faktur i zdobień) i jednocześnie mało stabilne, zniekształcające się pod własnym ciężarem podczas schnięcia. Przestaję się dziwić licznym foremkom stosowanym przy figurkach. Pokonana konsystencją masy zrobionej samodzielnie, kupiłam gotową. Też do dupy, przynajmniej dla mnie. Foremki tak, ona bardziej do wyciskania niż do lepienia czy rzeźbienia, ale w żadnym wypadku nie będę inwestować w sztance. Nie ma mowy. Planowane prezenty nie mogą być z niej. Szkoda, pomysłów było dużo, zawiodło wykonanie. Odstawka, czas na główkowanie jak by tu jednak. Sposobem trzeba, to pewne, i to takim by był mi przyjazny. Wykonane zawieszki do prezentów to na razie szczytowe osiągnięcie, serca i gwiazdy wycięte zwykłą foremką do ciastek z rozwałkowanego kawałka, takie coś tak, sprawdza się. Ale przestrzenne rzeczy już nie. Szkoda, bo można z niej tak. Oczywiście podstępem.
Co niektórzy tworzą z niej kwiaty, tu przykłady jeszcze średniej klasy, mistrzowskie można znaleźć na YouTube.
Sposoby na masę pewnie każdy twórca ma własne. Diabli wiedzą z czego (bo patenty) jest oryginalna argentyńska, najlepsza, wymyślona właśnie w Argentynie. Ona owszem, podobno też staje się z lekka szklista, ale nie traci na nieprzejrzystości. Podstawą wyrobu pozostałych mas jest wikol, wypełniaczem pozwalającym na formowanie na ogół mąki napuchłe klejem w proporcji jeden do jednego. Ziemniaczana, ryżowa, kukurydziana. Rosjanie dodają silikon, reszta nacji oliwki, kremy, glicerynę, ocet lub sok z cytryny.
No cóż. Po cichu będę jeszcze kombinować, na razie masa mnie pobiła.
Pisała R.R.
NIE PODDAWAJ SIĘ! :-D
OdpowiedzUsuńOmg. Ja bym nie potrafiła. Cierpliwości mi brak. Choć koloruje kolorowanki to się w tym bezpiecznie czuję. Tutaj już nie. Plastelina mi zawsze straszna była 🙄
OdpowiedzUsuńAle książkowo się próbuje ogarnąć. Dostałam od taty pieniążka na książki, bo powiedział, że ja to wszystko w te koty i zamówiłam na świecie książki sobie zapas, bo wiem, że od 15 stycznia ceny wszystkiego w górę ida...
Eee tam. Kocurku, trzeba zawsze trochę nowego. Dziś zostałam pogłębiona rezultatami. Dałam im około dziesięciu dni na schnięcie, owszem wyschły w kulfony, ale to nie znaczy że nie będę próbować. Jeszcze lub czegoś innego.
UsuńPodwyżki, jeszcze!!!! O rany.
Tak uprzedzają. Przedpremierowe na luty książki 40 zł. Anne z Zielonych. szczytów. Yhhh
UsuńWięc poczekam na używana.
UsuńNa razie mi zapał przyklapł, jak i to co się suszyło od przedświąt. Podłamka chwilowa, to trzeba suszyć do końca na stelażach, podpórkach itp. bo się rozjeżdża. To że wierzch twardy to ściema i zmyła. Będę jeszcze próbować, ale czy ja wiem. No nie leży mi.
OdpowiedzUsuńRomanko, może w koncu sie uda,jak nie tak to inną techniką, a moze gdzies są warsztaty na ktore moglabyś chodzić ?
OdpowiedzUsuńCo do podwyzek, to nie wiadomo czego się spodziewać, ale pewnie wszystko zaraz skoczy w gorę, jeszcze czas jest by jakies zapasy poczynić.
OdpowiedzUsuńWłaśnie siadła mi pralka. Po ciężkich bojach odzyskałam prane szmaty, niedopłukane, nie odwirowanie i uwięzione. Od rana się szarpałam. Zalana łazienka. Jutro kupuje pralkę. Szlag.
UsuńO matko!!! Ja wiem że teraz jakieś na raty zero można. Ja tak telefon zalany wzięłam...
UsuńChyba że na olx poszukać sprawnych do oddania
UsuńZobaczę. Chcę nową. Jutro rekonesans, ja nie umiem kupować takich rzeczy w necie. To znaczy mogę, ale najpierw muszę obejrzeć na żywca.
UsuńSprawdz w sklepie, poźniej w necie, jednak za wniesienie so mieszkania trzeba doplacić i za zabranie starej. Trzeba dobrze sie dowiedzieć co i jak.
UsuńNo tak. Ech
UsuńSliczny ten aniolek .
OdpowiedzUsuńDoruś tak. Te wyroby potrafią być śliczne. Okazuje się jednak że nie da rady zrobić od jednego kopa całości. Bo się zniekształca. Poza tym, to jest klej, wcale nie taki nieszkodliwy, to inaczej "płynny winyl", takie określenie znalazłam w necie. Tak jak i budzące zgrozę wyroby na które kładzie się żywność, jakieś miski, patery. No nie, mieszane mam uczucia co do wykonawstwa w "winylu", chciałabym, to jest zastępstwo ceramiki. Ale jednak ceramika o niebo szlachetniejsza. Kursów pełno w necie, tyle że każdą rzecz trzeba po swojemu. Przynajmniej ja tak mam, przekleństwo takie. Tu już jasne że albo suszyć i kleić elementy przewidując od razu łączniki albo podstępem trzeba. Np. na usuniętym po wyschnięciu stelażu. Pomyślę. Jak tak patrzę na to co ludzie robią, to naprawdę kusi.
UsuńMnie nie kusi😃
UsuńŻe też ta pralka teraz, a mozw mozna naprawić?
Chyba odmówiła usług na porządnie. Programator na pewno, guma i prawdopodobnie silnik.
UsuńNo to sie nie oplaca naprawa.
UsuńWłaśnie. Ja ją zajeździłam. I ma osiem lat.
UsuńE, to jeszcze młódka, nasz samsung ma z 10 i śmiga aż miło.
UsuńNie przypuszczałam, że to taki trudny materiał, wyobrażałam sobie, że jest dosyć sztywny. Kiedyś miałam ochotę zrobić z niego zimowe ozdóbstwa wiszące w formie niby-pierniczków, koników itp., ale chęć się jakoś rozmyła :) Twoja pralka sporo przeszła w ubiegłym roku, to i nie dziwota, że wyzionęła ducha. Nowa będzie bardziej oszczędna, przydaje się też funkcja krótkiego cyklu prania. Będzie pani zadowolona ! :)
OdpowiedzUsuńEch, być może jestem tanecznicą narzekającą na rąbek spódnicy 🤣. Ale Ty, czemu masz nie spróbować? To że mnie ta spódnica nie leży, to nie znaczy że Tobie nie spasuje😀
UsuńO tak, pralka przeszła swoje. W przyszły wtorek przyjeżdża nowa, odjeżdża stara.
Moja padła jak w programatorze po 6 latach. Tak samo lodówka. 7 lat i kaput
OdpowiedzUsuńJak z pralką?
OdpowiedzUsuńPatrz nie doczytałam jak z ta pralką a przeca odpowiedziałaś Mariolce. Bez pralki cinżko. Nową przetresujesz, rzeczywiście stara w zeszłym toku dostała zadań od cholery. Porcelano się nie załamuj, ćwiczenie czyni mistrza. W końcu dojdziesz do wprawy w tym suszeniu. Mła sie ostatnimi czasy nic ale to absolutnie nic nie chce. Bardzo niepokojące.
UsuńTabi lada moment wyślę @ do Ciebie.
UsuńJa patrzyłam żeby pralka była tania i miała szybki program. I mam program 45* minut w 30 stopniach i to mi starcza. Bo z Młodym i kotami jest taki przemiał że rzadko używam jakiś innych programów. Ten codzienny najlepszy.
OdpowiedzUsuńTak nie mogłam. Moja łazienka mała. Mam uraz do pralek otwieranych od góry, taka odpada. Kiedyś była taka, wtedy małe były tylko takie, źle się sprawdziła, za nic nie chcę powtórki. Jest kłopot, bo powinna mieć mniej niż wymiary 60x40. Wysokość może być standardowa.
UsuńTo musisz szukać slim
UsuńMoja jest beko poszukam czekaj
UsuńMoja właśnie tyle ma 60x40
UsuńO to jest moja!
Usuńhttps://m.euro.com.pl/pralki/beko-wrs5511bww.bhtml
I moja od trzech lat nadal żyje 🤣
Usuń5 kg ma wsad
UsuńMa super.program codzienny. Na rzygajace koty w sam raz
UsuńMoja taka PRALKA CS4 1072DE CANDY 1225043. Poprzedni cukiereczek wytrzymał ekstremum i dlatego tak. Cena taka sama jak Twojej.
UsuńTylko, ech, jest większa od poprzedniego cukiereczka o te trzy centymetry głębokości i trzy szerokości. Będzie na styk i przemoc.
UsuńNie znalazłam mniejszej. Ta i tak ma mniej niż 40 cm ta co ci podlinkowalam
UsuńWymiary bez elementów wystających (GxSxW)
OdpowiedzUsuń35 x 60 x 84 cm
Nie znalaLam mniejszych niż 60
OdpowiedzUsuńhttps://m.euro.com.pl/pralki,szerokosc-cm-!50-1-55.bhtml?gclsrc=aw.ds&gclid=Cj0KCQiAw9qOBhC-ARIsAG-rdn6qQLonF3fCXoQU1S7EocDoANMDtarTVewMDAiktC0YhA5wY4RxoGkaAu1mEALw_wcB
OdpowiedzUsuńTu jest wąska na 55 ale za to wystaje na 44
OdpowiedzUsuńA nie może wystawać 🤣 Niech już będzie ta zamówiona. Chociaż nim zapłacę muszę się upewnić, czy nie wchodzi w grę przekręt pod tytułem 60,5 cm. Bo nie ma mowy, taka już za Chiny nie wejdzie 🤣
OdpowiedzUsuńO kurde to ja moja mogłam sprawdzić na żywo, a tak to kto wie co będzie 🤣
UsuńWlazła pralka?
UsuńO Kocurro, odpowiem we wtorek🤣 Wtedy przyjedzie
UsuńZ opisu pralka wygląda na całkiem przyzwoitą, pamiętaj tylko o wymontowaniu z niej przed użyciem zabezpieczeń na czas transportu (czasem trzeba odkręcić blachę tylną albo górną, żeby je zdjąć). Takie pułapki na nas zastawiają :)
OdpowiedzUsuńJa tak o mało swojej nie załatwiłam!
UsuńMożna. Mam nadzieję że będę pamiętać
UsuńPuk,puk?
OdpowiedzUsuńŻyję Doruś, żyję ❤️🤣.
Usuń♥️♥️😘
Usuń