Czytają

niedziela, 19 września 2021

Notatka 372 szmaciak i inne łupy

Szmaciak będzie na obiad. Dziecko było na grzybach, zebrany bo rósł w lesie, z tego co zrozumiałam, oznaczonym do wycięcia. On już nie jest chroniony, konkursowe drzewa też. Ciężki szlag, takie piękne sosny, znam, podziwiałam i możliwe że już nie będę mała okazji. Szlag ognisty..,... 

Dziecko przytachało  uzbierany grupowo szmaciakowy łup, dużo tego, w życiu wcześniej na oczy nie widziałam takiej ilości. No cóż, Dziecko pojechało jako znawca z wynagrodzeniem w szmaciakach....

To nie całkiem żart, Rodzinne Dziecko od najmłodszych lat z grzybami za pan brat, uwielbia  zbierać, bo geny po długich szeregach przodków i wychowanie swoje zrobiły.

Ponadto z giełdy staroci przywlokłam łupy, bez sensu kompletnie, ale są. Jeden kubek, jedno ceramiczne dziwactwo i jedno szklane dziwactwo. Kubek dziwactwo, bo w kubkach nie piję (pijany, pukam- Gugieł, ty Chamydło! Dwa razy musiałam korygować korekty słówka "pijam", zostawiłam po walkach "piję").   Tu widać turkusowy kielich, szklane dziwactwo na litra z kawałkiem, niewyraźnie widać i dobrze, bo reszta przykurzona. Wbrew zamierzeniom kolekcja turkusowych szkiełek rośnie, nie do końca tak, jak by się chciało. To zupełnie tak jak z grzybami, nie da rady przewidzieć tego co trafi do koszyka i czy coś trafi.


Dzień mi coś zaczyna uciekać, ja tu pliszkuję (każda pliszka swój ogonek chwali), a on gna. Wybacz Czytaczu, muszę też.

Trzymaj się.

Pisała R.R.




No dobra, trochę nadgonilam. Umyłam kubeczkowy nabytek, pozostałe też. Klnąc ile wlezie na porcelanowe zawijaski i zakamarki. Dziwactwo jednak nie do używania, do patrzenia też nie, bo domyć je to trauma. I teraz nie wiem, który jest nowy.

Miał przykrywkę, ale ona pasuje do wszystkich.




10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że może coś źle zrozumiałam. Też strasznie zawsze mi żal. Ten las o którym mowa, jest w zarządzaniu nadleśnictwa co na dużą skalę zajmuje się rozmnażaniem drzew leśnych. Jakie tam borowiki, jakie widłaki, mchy, paprocie i dęby! Ale też kleszcze i strzyżaki jelenie, meszki😔. Weszłam pod koniec relacji, po sadzeniu w deszczu 60 bulwek anemonów, i jest nadzieja że naprawdę źle zrozumiałam. Inna sprawa, że teraz trwają masowe wycinki, od kilku lat, na taką skalę że skórą cierpnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na temat drzew pisać mła się nie chce, tak wszyscy japę darli o tzw. "wolne mendia" a lex Izera sobie cichcem przeszło. Mła ciśnienie podnosi ten temat, nawet bardziej niż to co się okołocovidovo dzieje. Grzybki urocze ale jak wiesz mła jest plechofilem, mła się czasem łapie na tym że pleśń ją zaczyna interesować. ;-) Łupy godne, szkła turkusowe wymyśliła dla Ciebie Zwierzchność i temu nie należy się przeciwstawiać. Rany, musze lecieć bo Sztaflik śpiewa a to zazwyczaj oznacza ukrywanie w domu myszki ubitej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choinka, nie wiem, czy jeszcze tu zajrzysz. Etykietę wysłałam w sobotę, maila sprawdź. Miałam w piątek, ale oczywiście nie dało rady, przyszła po północy. Myszka była?

      Usuń
    2. Zaraz oblookam, myszki nie było ale dżdżownica na środku stołu. Sen miałam zły z zębem, znerwowana jestem. :-/

      Usuń
    3. Uuuu. Rozumiem, że taki sen to na tyle często zapowiada kłopoty, że nerwy uzasadnione. I że teraz z będziesz wypatrywać ciosu, sprawdzać stan pogłowia bliskich i niebieskich. Ech. 💪🏽🍀🌊💚. Oby ten sen był na zakalec.

      Usuń
  4. Śliczne te kubki, nigdy takich nie przyuważyłam na starociach. Jak nie przepadam za łabądkami, tak Twoje w zestawieniu z turkusami i przezroczystym szkłem wyglądają cudnie ! A to turkusowe "kostropate" szkło prześliczne , postawione samodzielnie pewnie nie byłoby tak efektowne, ale w Twoim zestawieniu- super.
    A szmaciaki uwielbiam, na samym masełku smażone i wcinane z chlebkiem, według mnie nr 1, jeszcze przed rydzami, gąskami- zielonkami i opieńkami. Przypomniałaś mi, że hoduję jeden egzemplarz, zamaskowany osobiście parę dni temu, muszę jutro się kopnąć sprawdzić, czy udało się go ustrzec przed konkurencją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to miło że Ci się podobają 😀 i kubeczki i szkiełka i łabądki. Szmaciaczek, ach, mniam, mniam😀, mam nadzieję że konkurencja ślepa😀

      Usuń
  5. Nie jadlam nigdy szmaciaków.
    Sliczna wystawka labadkowo szklana, piekne niebieskosci.
    No a kubeczki, z przykrywką, to do parzenia ziolek pewnie, ladny ksztalt.wstaw do wody z sodą lub octem i po klopocie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniam, mniam Doruś. Sposób wypróbuję na razie na innych okazach, dziękuję 😀. I za sympatyczne słówko o moich durnostojkach😀
      Dobrej nocy

      Usuń