Czytają

wtorek, 21 grudnia 2021

Notatka 398 przeklęte "zuppa romana"



Pora późna. Na noc nastawiona zupa. Będzie na mikrym ogniu się dosmaczać, sposób wypróbowany nie jeden raz. 

Czas kulinariów nadchodzi, a z nim wspomnienie które teraz mocno mnie śmieszy. Piosenka-przekleństwo moich młodych nieśmiałych lat. Może mnie zrozumieją Baśki o fajnym biuście,  Panie Moniki i Moniki dziewczyny ratownika, te Dorotki, te malusie oraz Beatki. Reszta kobit może mieć przedsmak wrażeń przy wykonywaniu mocno fałszywym pod ich adresem "siedem dziewcząt z Albatrosa, tyś jedyna". A ja to miałam doprawdy w nadmiarze.   Zaczęło się od wyjazdu-wycieczki, w pierwszej klasie liceum. Straszne, straszne żarcie. Ale była kuchnia i garnek. Oraz patelnia. A ja umiem. To wada, zaleta i skutek wychowania przez zapracowaną mamę nie znoszącą gotowania, posiadania babci i cioci kuchar doskonałych i bycia jedynaczką. Ponieważ umiem, ugotowałam. W podzięce miałam pioseneczkę, wykonywaną tak nachalnie i fałszywie, że ją znienawidziłam. 





Och, więcej było takich wnerwień muzycznych. Bo było i coś, chyba Africa Simone, co dosłownie miało refren "dupa romana". Ramaya też była w użyciu.  


Grzesiu, tego wstydu ci nie zapomniałam. Teraz mnie twe wykonania bawią, wtedy żenowały przestrasznie. I to małpo wredna widziałeś, to był rodzaj tortur. Wojtek też dobry, ale bez ciebie by nie śpiewał. 

Dobre to o tyle, że choć jedną rzecz pominąłeś, po za tym przez wysłuchiwanie  waszych pień skóra mi tak cierpła że stwardniała, przez wasz trening spokojnie przyjmuję kpiny z własnej osoby. Bardzo dobrze, ale nie myśl że będę dziękować!!!! W uszach mi świszczy na samo wspomnienie. 

Grzesiek, wyjec ominął moją ukochaną. Tę.

Nie zbezcześcił. A mógł, w końcu wersja Fogga czy Łazuki (Łazuka, to piękna kobieta jest) aż się prosiła.  


Tyle wspomnień przy szykowaniu gulaszowej. 

Żeby nie było, podsumowanie odnośnie działań  takie.

Cykankowe.  Przybyły do mnie szklane łabądki. Drobiazgi, a pasują jak rzadko co na kobaltowa półkę. W towarzystwie piórek, orzeszków, słodyczy, jabłuszkowej świeczuszki i czerwonej osłonki. Baaardzo dziękuję, ogrzało, zabawiło futerka, doslodziło i ucieszyło. I zdobi oraz zdobić będzie. 

Świecznik gliniaczkowy też przybył.  Oraz Feluś, już naszykowany do snu, a tu zgroza,. nie pościelone.

Serwetka przerabiana na poduszkę prawie na ukończeniu, bordello bum bum trwa. W bordello nie ma na razie ozdóbstw świątecznych. Będą, będą, ale jeszcze nie ma. Prezenty mniej więcej kupione. Karp i surowce kulinarne też. Szafa ma wyrwaną bez uszczerbków JEDNĄ nogę. JEDNĄ z czterech. Niech to!!! Pozostałe się trzymają, obruszane jeszcze nie na tyle by dały się odciąć lub wyszarpać - tak jak ta jedyna. 

Zajęta jestem głupio, to coś co koniecznie chcę zrobić a niezbyt wychodzi. Znowu po raz kolejny pierwszy raz w życiu złapałam się za nowe. 

Bo mniej więcej co roku daję do prezentów jakiś drobiazg wydłubany, ulepiony lub spleciony, ew. wydziergany. Ew. upieczony. W tym roku wymyslilam że będą duperelki z zimnej porcelany. I albo coś sknociłam w jej proporcjach, albo to nie moje tworzywo. No nie wiem, jeszcze walczę. 

Acha. Jakieś dwie godziny temu, ale w dniu już minionym, zmieniła mi się po raz kolejny liczba lat na liczniku. Na razie nie widzę różnicy. 

 Pisała przedświąteczne R.R.

58 komentarzy:

  1. Ja widzę same plusy! Gulaszowa (mniam!) sobie pyrka i wonie roztacza; hołdy składa Ci śmietanka światowych wykonawców (Zuppa Romana cudna! i jaki przystojniak Ci śpiewa! Może nawet chodzić o rodzaj marynarskiej gulaszowej, bo w "przepisie" usłyszałam, że i kalmary, i mortadela,i parmezan, i kluseczki przeróżne, i tomaty!) , łabądki się mnożą :)
    Wszystkiego najcudowniejszego! Mój licznik przeskoczy w czwartek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (i pomińmy milczeniem, że w oryginale zuppa romana to deser na biszkopcie ;)))))))) zupa zdrowsza!)

      Usuń
    2. Piesko, dziękuję i wzajemnie wszystkiego bardzo dobrego w najlepszym na świecie gatunku. Co do gotowania, to odkryłam, że spałam z kawałkiem surowego mięska zwiniętego sprytnie nie wiadomo kiedy i przez kogo. Przyklejonego na mur do kołdry.
      Taak, oryginał cudny, ale ja nie bez powodu pisałam o beszczeszczeniu, myślisz że chłopaki były na tyle zdolne by opanować tekst, melodię i rytm? Nie byli. Braków było więcej🤣

      Usuń
    3. Piosenka to po prostu wyliczanka miłosna włoskich specjałów😀. Powstała chyba w latach 70-tych, może wcześniej. Ramona jest o wiele starsza, lata dwudzieste ubiegłego wieku. I ja ją kocham w wersji Armstronga, przez nią pogodziłam się z własnym imieniem😀

      Usuń
    4. Ramona to piękny klasyk, ale dziękuję Ci za przypomnienie zuppa romana, bo chodzi teraz za mną od rana i ją sobie nucę pod nosem ;)

      Usuń
    5. Ja kocham Armstronga, bez względu na to co śpiewa (lub gra).
      W podstawówce poznałam na jakiejś zielonej szkole dziewczynę, która miała na imię Romana, ale wszyscy mówili do niej Roma i mnie się to bardzo podobało, niemal imponowało, wydawało mi się to takie eleganckie, oryginalne, "gwiazdorskie" - w sensie do pozazdroszczenia :))). A Gośki to były wtedy w każdej klasie cztery a w mojej nawet pięć, taka powszechna pospolitość :).

      Usuń
    6. Piesko, na zdrowie😀, niech chodzi❤️

      Usuń
    7. Małgosiu, pereł nigdy dość. I coś w tym jest, Małgosie są perłami.
      Ja miałam być Roma. Nie wyszło, urząd zapisał inaczej. W efekcie jestem Romana, Roma, Romeczka, Ramka, dla rodziny Renia. Czasem Remia. Niektórzy dalsi uważają że mam na imię Renata, a wzięło się to z miłosiernego przekształcenia ksywy "Lenia" którą nadał mi w swym sepleniącym dzieciństwie Bobuś. Mścił się, bo to ja, dwa lata starsza zażyczyłam sobie by był Robertem. I chyba trafił z określeniem, bo bywam Lenią do kwadratu. A także panem Romanem, nie zliczę ile już razy.

      Usuń
  2. Hepibefdej!
    Pozdrawiamy i życzymy dobrego czasu. Romano, nie-zupo. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Feluś na tle książek śliczny! :) Ja nie ściele, bo kotki śpią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No śliczny 😀. Ja ścielę i tyle z tego mam, że futra bardzo uczestniczą i zdobią. Tym razem plastrem mięsa przyklejonego do założonej świeżo poszwy😔

      Usuń
    2. A bo pewnie mógł któryś zglodniec w nocy a tu mięsko się zgubiło... Pomyśleć jaka to rozpacz w świecie kotka... Miałem i zniknęło ... 😆

      Usuń
    3. Tak żal biednego kicia!!! Aż dławi!!!😩

      Usuń
  4. https://www.youtube.com/watch?v=5lXvHMzO00E z serii do wypróbowania. ;- Wszystkiego naj, naj, pamiętaj że mu jak wino - bukietu nabieramy, żadnych przemian w aceton czy kwach.;-D Co do Ramony to jest to, niestety, jedna z ulubionych pieśni biesiadnych Pana Dzidka. Twierdzi że na nią poderwał Terezę, czyli małżonkę. Na Ramonę i Bessame Mucho. Taa... zdaniem mła Tereza już w młodości była głuchawa, inaczej sobie tego tłumaczyć nie mogę. Feluniu podejrzany o przeoczenie miąska? He, he, he, to się nazywa pościel z wkładką. ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoooo matko! Ta Tereza to wytrzymała muzycznie musi być! Nie strawiłabym Ramony i Bessame Mucho w innym wykonaniu niż profesjonalne, ze wskazaniem na oryginalne!

      Usuń
    2. Teresa non sparare, nie było (Fred Buscaglione), ani Teresa, daj spokój (Wiesław Gołas). Czyli, albo Teresa rzeczywiście była głucha, albo wytrzymała, albo po prostu pan Dzidek nie tak strasznie beszcześcił🤣.

      Usuń
    3. Bezcześcił! Niby baryton ale momentami piał, jeszcze parę lat temu, za dawnych dobrych czasów podśpiewywał to mła wie. Lepiej mu wychodziło "Panno Wando" czyli polska wersja polki "Rosamunde".

      Usuń
    4. Łojciec straszliwie grał na organkach. I też śpiewał tak, że moja Gafa wyła.
      Ale gwoli sprawiedliwości, to ja też słyszałam do siebie "Proszę, nie śpiewaj".

      Usuń
  5. O rany, miało być nie mu tylko my a wyszło tak krowiasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A my przypadkiem nie pierniki wolno dojrzewające? Takie co to blisko setkę leżakują 😀?
      Felunio nie podejrzewany, to prędzej Gacek lub mała Chupacabra. Lubią kraść, a Felunio jak kradnie to obierki, te z ogórków hiciorem😀.
      Taaa, beszczeszczenie pieśni widzę częściej stosowane, ale skoro w wypadku Terezy było skuteczne🤣...... U mnie nie było 🤣

      Usuń
    2. Pewnie kiedyś zuppę wypróbuję, zachęcająco wygląda, dzięki. Na razie jednak gulaszowa 🤣.
      Co do "krowiasto", to spoko, zrozumiałam ❤️

      Usuń
  6. Najlepszości w dobeym zdrowiu wszelakim Romanko!

    Mój przeskoczył kilka dni temu, Agniesze rownież, strzelców tu dostatek😃
    Mało mi dokuczano tą pioseneczką ,jak bylam dzieckiem to ktos tam zaspiewał, a tak to spoko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strzelce, to na ogół świadectwo, że dzień kobiet był świętowany 😀. Ew. Powitanie wiosny.😀

      Tobie też Doruś, najlepszości i serdeczności ❤️

      Usuń
    2. Aże se na palcach musiałam policzyć.:-D

      Usuń
  7. https://www.youtube.com/watch?v=T2H5D58kAd0
    ta piosenka co prawda nie jest o Romanie, ale tego samego autora co zuppa Romana. Teledysk jest moim ulubionym, a i muzyka w porządku. Polecam. Pourodzinowo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jacuś głodzony biedne kocie dziecko musi sobie w pościel chować 😹
    Coś z Czesiem wymyślę 😹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesia prześlesz Jacuniowi do zeżarcia?!!!!!🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

      Wymyślaj Kocurro wymyślaj ❤️

      Usuń
  9. Serdeczności ! Zdrowia i zadowolenia z codzienności :)
    Pokażesz wytworki z zimnej porcelany ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buk broń! Klęska na razie, kluchy paskudne. Ale się nie poddaję.
      Dziękuję, wzajemnie 😀❤️

      Usuń
    2. Pokaż w ogóle co to jest 😃 bo może coś fajnego a nie znam? 😆

      Usuń
  10. Domagam się wpisu kotkowego przedświątecznego.
    W sprawie burdello już pisałam u Tabazzy wg słowiańskich wierzeń wczoraj ☄️ spadała gwiazdka i 12 dni nie można robić ciężkich robót domowych bo się przegoni dobre duchy!

    Ja dzisiaj taka wrzute dostałam na zbiórkę, że będę chyba całować ziemie. 🙏
    Dziękuję tu na wszleki wypadek, bo udostępnienia szły wszędzie i nie wiadomo którędy ktoś trafił 💐🙏

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekche, domagasz się🤣? Dobrze, że była wrzuta, ale wpisu jeszcze nie będzie. Co to są ciężkie roboty domowe? Lepienie pieca?, montaż wanny?

      Usuń
    2. U mnie to jest ogarnięcie mojego pokoju 🙈🙈🙈🙈

      Usuń
  11. No tak. Roboty ciężkie. Zgadza się 😔. Trudno, u mnie będzie na bałaganiarza, takiego rekordowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jak u mnie, reszta ogarnieta, MOJ POKOJ NIE. bo tu za choinke robi suszarka z praniem na stałe XD

      Usuń
    2. Mam alibi, wiesz? Zrobiłam sobie ziaziu wczoraj, nic groźnego, ale chwilowo nie pałam chęcią i możliwościami. No dobra, nadciągnełam sobie kręgosłup, chyba naderwałam ścięgno przy łokciu. Oraz naciągnęłam lewy bark. Poleciałam w autobusie na pysk, nie ja jedna. Nic nikomu mam wrażenie się nie stało, temu kretynów co wybiegł na jezdnię też. Czyli alibi jest, ale wybrakowane, bo kto mi bronił wcześniej? Nie było takiego odważnego, sama se odkładałam na ostatnie dni.

      Usuń
    3. a jakies odszkodowanie sie nalezy?

      Usuń
    4. No bo to jak wypadek w komunikacji publicznej ! Jak wiązadło zerwane????

      Usuń
    5. Eee tam, to sprawy przemijające. Fakt, boli, ale przecież minie. Ścięgno chyba tylko naciągnięte. Płacić powinien ten kretyn, co o mało nie wbiegł pod autobus. I gdzie gnoja szukać? Ja tam na e wiem, czy chciałabym by kierowca nie miał refleksu, ja poleciałam, bo nie trzymałam się niczego, grzebiąc w torbie. Coś ostatnio bardzo kłopotliwe się robią jazdy komunikacja miejską, zmiany tras, rekordowe korki. Do tego ludzi ogrom, gdzie się oni do tej pory chowali?

      Usuń
    6. Ostrożnie z tym barkiem bo mój tata do tej pory stęka 😆 i poprawia jakby miał wczepiona rękę robota...

      A właśnie odnośnie kosmosu i robotów to Zagubieni w Kosmosie na Netflix są bardzo fajni!

      Usuń
    7. Wiesz co? Lepiej jest, a będzie jeszcze lepiej. Niefajnie było wczoraj. Jak noga Kocurku?

      Usuń
    8. Noga dziwna. Wizyta w sylwestra więc napiszę więcej może RTG zrobia....

      Usuń
    9. Dobrze, informuj, chociaż ciekawość mnie ćlamie dlaczego dziwna. Mam nadzieję jednak że nie boli, zgina się we właściwą stronę i Cię nosi. Może świecić i śpiewać jeśli tylko robi to co do niej należy. Żarty na bok. Może po prostu nie rozgimnastykowana?

      Usuń
    10. No takie właśnie uczucie jakby w środku balon nadmuchany siedział. A jak za dużo połażę to ostroga w lewej zaczyna napierszielac. Położyć się po prostu ... 😵

      Usuń
    11. To zalegaj. Być może to nic takiego, tylko nierozgimnastykowanie. Ale będziesz się ruszać po rentgenie, jak będzie na 100% wiadomo że dobrze. ♥️

      Usuń
  12. A co ja mam powiedzieć..Czy pani Marta jest grzechu warta. Cala podstawowke się ze mnie nabijali.Wujek mnie przeżywał Marta Mirska od imienia piosenkarki .Wszystkiego najlepszego dla Ciebie nie tylko urodzinowo.Lubie tu zagladac bo fajnie piszesz a dzisiejsze -jesteśmy jak pierniki wolno dojrzewające super,żeby tylko te cyfry w kalendarzu nie biły po oczach.U mnie zmiana za 40 dni.Głaski dla cudnych koteczkow od mojego Wilusia.Marta uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, awansem też wszystkiego dobrego, niech nam będzie!!!
      Marta jest świetnym imieniem, w rodzinie mam, dobrze się nosi. Marta Mirska jest w porzo, rozumiem, że jako dzieciak nie doceniałaś, ale naprawdę nie jest źle. Pociecha taka, że mamy imiona w miarę melodyjne. Ja się ze swoim pogodziłam, przywykłam i zrosłam. A gdybym tak miała na imię Ezechiela, Giedymina, Edeltrauda, Fabiola, Benigna? Było by tak samo? No nie wiem. Albo to do mnie stosowało by się zawołanie z Misia "Tradycja, pódź no tu, tatuś ci buciki zawiąże". Albo z życia, sama słyszałam "ciotka Trutka". Od śląskiej Trudy-Gertudy. To już mogę prostować, żem nie Roman.
      Co do liczników i dojrzewania, tak, tak się dzieje i tak to można porównać, pierniki i już. Tylko też dziwne, że w środku ciągle jest ten dzieciak, i widzę że on nigdy nie znika, cyfry w kalendarzu nic mu nie robią🤣 Wiluś! Jak ładnie 🤣 Głaskam, wszystkiego dobrego.

      Usuń
  13. Ojojoj, z barkiem nie ma żartów, uważaj na niego teraz, może jakoś unieruchomiony szybciej wydobrzeje ? Niech Święta będą już lepiej bez atrakcji- nudne, syte i leniwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie dobrze. Ogólnie, to bywam wywrotna, nie pierwszy raz się ponaciągałam. Zawsze było dobrze, tym razem też się zanosi. Zdrowe mają być te święta, piękne okoliczności już zapewnione. Reszta w nas😀. Wszystkiego dobrego ♥️

      Usuń
  14. Wszystkim wszystkiego dobrego życzę w Święta i w Nowym Roku! Zaraz może ogarnę jakiś wpisik, ale wiadomo, że wszyscy w locie dzisiaj:
    NIECH W SIĘ SPELNIA TO, CO SIE MARZY, A W NOWYM ROKU SAMO/E(?) DOBRO DARZY 🎄🎄🎄💖💖💖✨✨✨

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ❤️❤️❤️❤️❤️ 🌲🌲🌲🌲🌲🍀🍀🍀🍀🍀

      Usuń
  15. Zdrowych, spokojnych i po prostu dobrych świąt, Romano. I wszystkim Twoim czytaczkom i czytaczom tego samego!

    OdpowiedzUsuń