U Tabaazy były obrazki i tańce z piórami. Samba proszę Czytacza. Karnawał w Rio de Janeiro z filmikiem gdzie konkurs na królowe i księżniczki. Po kostiumach sądząc to może był konkurs szkoły samby Maqeiro, konkurs gdzie maksimum natężenia uwagi wymagało samo odróżnienie jednej trzęsącej piórami od drugiej trzęsącej piórami. Bardzo trudna sprawa. Ja nie odróżniłabym, nie umiałabym wyłapać niuansów które sprawiają że akurat ta jest RAINHĄ, królową lub księżniczką karnawału w Rio. Tak mi się pomyślało, co by to było gdyby pomiędzy te panie trafiła taka, co wszystko robi po swojemu, niby w pełni zgodnie z tradycją, ale po swojemu. I w efekcie tegoż nie da się jej pomylić z nikim. Wykopaliby z konkursu? Dali koronę? Czy może jest jakaś rainha co wyjątkowa w swoim trzęsieniu piórami? I tyłeczkiem?
Nie znalazłam takiej rainhy. Tropiłam tańce z piórami, ciężko, oj ciężko z rainhami. Być może sam fakt, że trzęść trzeba pod dyktando konkretnej szkoły samby już ogranicza. A może jeszcze inny powód?
Tańce z piórami. Mało. Niby karnawał w Rio i pióra oraz samba powiązane ze sobą na mur, ale foteczek malutko. Tak jak prawie nie ma filmików z takim trio. No nie znalazłam i już.
Za to.
Znalazłam Jasirah wymachującą piórami, tancerkę orientalną co po swojemu przekształciła tańce orientalne zwane Baladi. Baladi to cała tradycja muzyczna rodowodu egipskiego, ale kojarzona głównie z tańcem brzucha, który to brzuch tradycyjnie tańczy w jego rytmie i melodii. Pani Jasirah z tej tradycji, ale po swojemu wykorzystuje w swym rzemiośle imponujące umiejętności manipulacji mięśniami i tłuszczykami, robi to z przyjemnością, to widać. Z poczuciem humoru i inwencją, tańczy tak, jak sobie z orientalnymi tańcami wcale nie kojarzymy. Panowanie nad własnym ciałem ma opanowane w szerszym zakresie niż panienki z Rio. Tak uważam.
Poniżej Jasirah w ptasich tańcach mało Baladi. Coś białopierzastego na pierwszym filmiku, paw na drugim i feniks - też przecież ptak, na trzecim i żal że technicznie to ten akurat filmik jest niezbyt.
Baladi to tylko jeden z wielu tańców orientalnych. A one jakby modne były czy cóś, i to już od ponad dekady tak trwa. Festiwale, pokazy, kursy, moc tego i wszędzie (u nas festiwale muzyki orientalnej w Krakowie i Warszawie).
Okazało się od razu, że taniec orientalny jest zupełnie ale to zupełnie inny niż mi się wydawało, mniej w nim grania erotyzmem, bywa komiczny, tajemniczy, ekspresyjny. Jest różnorodny, bogaty w indywidualności tańcujące, a one wykorzystują wszystkie gatunki tańca wzbogacając tradycyjne. Znów ogrom Czytaczu, Jasirah jest jedną z bardzo wielu gwiazd i gwiazdek.
Ale poszukasz sobie sam, ja po przeglądzie pozostanę przy Jasirah. Po niej widać, że jej sztuka sprawia jej radość.
Pytanie, co Jasirah zrobiłaby w konkursie na rainhę?
Wygrałaby, czy by ją wywalili? W szkole samby tańczonej jak Baladi.
Zastanawiała się R.R.
Tym powodem dla którego niezbyt mi się udało znaleźć filmiki z sambą, i jednocześnie tym samym że znalazłam Jasirah, może być jest to, że moja wyszukiwarka robi mi bezczelną cenzurę przestrzenną, najchętniej zupełnie ograniczyłaby mi ogląd szerszego świata. Samba i karnawał w Rio zagraniczne, Jasirah, tu mam podejrzenia że ona nasza, krajowa. Srajtfon po ostatniej aktualizacji wykazuje zamordyzm, chyba się wścieknę i oddam dziada na operację. Niech mu wytną te skłonności.
Rainha tańczy jak tańczy bo ona odtańcowuje rolę, ma tańczyć akurat taką właśnie sambę. Indywidualne podejście do tematu jest ograniczone rolą. Szkoły samby prezentują taki program: Comissão de frente - zagrzewający, Abre-alas - platformy z przedstawieniami, Mestre-sala i porta-bandeira - para wywijająca sztandarem szkoły, zupełnie insza samba, Ala das crianças - dzieciaki, Madrinha ( to jest właśnie rainha) de bateria - występująca przed orkiestrą, bateria czyli orkiestra, Ala dos passistas - najlepsi tancerze szkoły, Ala das baianas - kobiety w strojach rodem ze stanu Bahia, dawnego zagłębia niewolnictwa w Brazylii, Velha guarda - seniorzy szkoły samby, przeważnie faceci. To co wszyscy tańczą to samba, ale figury tańca są insze. My tego nie ogarniamy tak jak inni nie ogarniają że polonez to na studniówce a nie na zakończeniu szkoły. Takie tam. A teraz mła Tobie zapoda swoją ulubioną tancerkę orientalną. Ona tańczy odmianę zwaną tribal belly dance. Nazywa się Rachel Brice - https://www.youtube.com/watch?v=fWHR-lRJ3Co
OdpowiedzUsuńNo nie ogarniamy, fakt. Ale powiem Ci, że wszędzie tam, gdzie taniec jest jednym z podstaw kultury, to się robi tak wielowarstwowo, że można się pogubić. Rachel jest świetna, tańczy tak, że się wątpi w jej kościec. Dużo tych pań.
UsuńJasirah dobra jest. Taniec brzucha, ten ostatni, bardzo zabawny. Podobało mi się. Kiedyś chodziłam na kurs brzuchotańca, to dopiero było zabawne, gdy my, sztywne europejskie baby w różnym wieku, próbowałyśmy ruszyć biodrami, ramionami, biustem. Truuuudno panie, trudno.
OdpowiedzUsuńPs. Romano, kiedyś puściłaś nam piosenkę "Czerwonego Tulipana", która bardzo mi podpasowała. Zapomniałam tytułu, a internet nie chce zgadnąć. Nie był to "ciućmacz" ale jakoś mi podobnie brzmiało...
To był "Bebłacz".
UsuńPrawie to samo. :-DDD
UsuńBebłacz dobrze robi, tekst jest tak dziwny, żeby nie powiedzieć głupiutki przy natrętnej melodii i świetnym wykonaniu. Uwielbiam takie niepoważne a poważnie wykonywane rzeczy, Jasirah się wpisuje w ulubione. A jeszcze co do europejskich sztywnych bab , to okazuje się, że net pełen bab europejskich i niesztywnych, kręcących brzuchami i ogólnie sobą. Chyba wcale nie ma w necie prawdziwie orientalnych tańczących baladi, czyli Belle Dance-rek. Czyli Agniecho, do dzieła!
UsuńŁo materdejo, aż mnię cuś wew środku drga, jak widze takie tance brzucha, lub jak telepią pośladkami.
OdpowiedzUsuńZe wstrętu Ci drga, czy dlatego że też by Ci cóś potańczyło?
OdpowiedzUsuńZe wstrętu to nie, moooże lekutki niesmak, bo nie jestem zwolenniczką, ale jak trzeba być elastycznym do tych wygibasów, chociaż najbardziej zaskoczył mnie żart, wreszcie nie tylko emanowanie erotyzmem, ale uśmiech.
OdpowiedzUsuńTak, trzeba być elastycznym do tego. Ale wiesz, może to mówi moja płeć i orientacja, może po prostu nie trafiłam na takie kuszące, a może jest inaczej w temacie erotyzm/taniec baladi, -dla mnie prawie żadna oglądana bellydancerka nie jest erotyczna. Zaskoczenie, bo miałam w głowie schemat. Znaczna część oglądanego kojarzy mi się raczej ze sztuką tańca eksperymentalnego. Sztuką traktowaną bardzo poważnie, łączącą jogę, balet, sztukę cyrkową i umiejętności tańca baladi. Zero niesmaku, za to tyle tego, że raz, musiałam uznać że moje wyobrażenia w temacie były błędne, dwa ilość traktowanych poważnie "sztuk" wywołała znużenie. A niektóre są niezwykłe.
UsuńPrawda? Mnie też się bardzo spodobało, że można żartować za pomocą biustu lub bioderka.
OdpowiedzUsuńDlatego myślę że Jasirah jest wyjątkowa, ona naprawdę się bawi i żartuje swoją sztuką, ten żart ciałem jest u niej bardzo częsty, tak jak i uśmiech 😀. I umie w improwizację, naprawdę umie - rzecz przy wystudiowanych "sztukach" innych gwiazdek niezwykła. Na drugą tak traktującą belly dance nie trafiłam, a szkoda😀.
Usuń11 luty i coś cicho, czyżby Ryszarda coś odfiknęła z telefonem Romki? ;>
OdpowiedzUsuńCo jej tak nie ma wytrwale?
OdpowiedzUsuńNiech się odezwie.
Romana!!!
OdpowiedzUsuńŻyję Agniecho. Dam głos za parę dni, na razie nie mam głowy do pisania. Dzięki❤️
UsuńUfff.
UsuńUF😪
UsuńNie UF tylko UFO. jak nic przyleciało i porwało Romanę. Zieloni ludkowie, oddajcie ją!
UsuńZgadza się. UFO. Ale żyję.
UsuńChyba że UFO przejęło kontrolę nad umysłem Romany i teraz udaje, że to ona. Chyba trzeba będzie przeprowadzić jakieś testy, zadać podstępne pytania na ziemskie, na które UFO nie zna odpowiedzi.
Usuń"ziemskie tematy" być miało
UsuńTu Romana przez UFO porwana. Nadaję. Borofag, epicyon -najbardziej przerażające psowate, żyjące i wymarłe zdaje się że przed pojawieniem się człowieka właściwego, a już na pewno przed "udomowieniem" psa. Ale polować na przodkow ludzi mogły. Pierwszy to ogrom, szacuje się że największy znaleziony kawałek należał do stwora ważącego 170 kilo. Borofagi na ogół były mniejsze, ale i tak większe od największych wilków, zębiska miały straszne, takie co to bez problemów kruszą kości i szczęki ogólnie zabudowane zębami coś jak krokodyl . Wymarły niby przed pojawieniem się homo właściwego, ale, uwaga, w średniowieczu wśród stworów takich jak gryfy, syreny, hydry i harpie był stwór zwany leukrota. Z mordą otwieralną od ucha do ucha, oczywiście że bardzo zębatą na wygląd, choć zębatość robiła kość nie pojedyncze zęby. Ludojad wabiący ludzi ludzką mową, podluch i kanalia, czasem przedstawiany jako połączenie lwa i hieny, czasem z porożem. Na miejscu Korka wybrałabym wyrkołaka😀. Najmilszy.
UsuńCo do kręgosłupa (z miednicą?!, Rany Julek.... ), to nie umiem sobie wyobrazić do czego poza straszeniem on potrzebny. Zdaje się że po to wisiał, badali jak zareagują ciśnieniowcy, mam nadzieję że nie zaszkodził ani Tobie ani Latającemu😀.
Uuuu, epicyon to ogrom. Starszy.
UsuńEpicyon większy od lwa, no dobra, może być jeśli chodzi o rozmiar, ale charakter powinien być sympatyczny. A tu nie wiadomo, czy to było miłe zwierzątko.
UsuńKręgosłup mnię rozbawił okrutnie.
Dlaczego nie piszesz u ludziów tylko u siebie? Wstydzisz się?
Usuń:-D
Te prehistoryczne wymarły prawdopodobnie z ciapowatego charakteru. Konkurencja była sprytniejsza. Tak naprawdę, to psy mają wśród ciut dalszych krewnych czarne charaktery występujące i dziś, - wśród nich jest rosomak. I komando jednostkowe wśród jeszcze dalszych krewnych - ratel, miodożer. Dodatkowo, ten ostatni bystry jest niemożliwie, powierzchowność ma myląco sympatyczną i niepozorną, a spieprzają nieskutecznie przed wkurzonym wszyscy. Ze słoniami i nosorożcami włącznie, lwy to dla ratela pikuś malusieńki. Same wilki, to też groźna sprawa. Ogólnie, to żadnemu z tych drapieżnych stworów, z wielkimi kotami włącznie bym się nie narażała.
UsuńSkąd. Oczka mi siadają, do powiedzenia mam same nieistotności, rzeczywistość trudna. A mędzić nie chcę.
OdpowiedzUsuńOjej. Niechże się ta rzeczywistość postara i zrobi jakaś milsza dla Ciebie.
Usuń