Blog był na próbę. Czy umiem, czy moja codzienność na to pozwoli, czy będzie mi się chciało.
Mam na imię Romana i jestem unikatem, tak jak mój numer PESEL 50+. Żaden ze mnie cud . Jestem obrośnięta kotami, książkami, myślami o roślinach i tysiącami zaczętych spraw. Siedem wiatrów w tyłku, wciąż i ciągle, ale blog jest.
wtorek, 14 lipca 2020
Notatka 52 Nocne życie. Wraca.
To cykanki w niedzielnym mroku. Tak było:
Miejska noc, nawet miasta prowincjonalnego, żyje. Mimo tego że za godzinę z minutami będzie poniedziałek.
A w chwili, gdy kończę lepienie tego posta zaczyna się wtorek.
Dobranoc Czytaczu, czy może raczej Oglądaczu, mówi Ci R.R.
Ladna jest Czestochowa noca.
OdpowiedzUsuńWidac, ze lubisz swoje miasto:)
To noc tak zdobi. Sama Cz-wa jest trudnym obiektem uczuć oraz miastem o tzw. nienachalnej urodzie. I dlatego bywa że jej bardzo nie lubię.
OdpowiedzUsuń