sobota, 13 czerwca 2020

Notatka 18 Uważaj, bo

Mistrz kamuflażu czyha...
W końcu musiało do tego dojść, choć tak się pilnowałam.  Niby moje gender nie kamufluje się jak mistrzowie ale ciągle, powtarzam ciągle próbuje. Gacuś jest gdzieś tam, za pudłami, w ukochanej melinie nr 1:


Feluś trenuje, ale po prostu nie ma tu właściwych warunków:


Natomiast nigdy nie najedzone chuchro układa się dokładnie na drodze śpieszącego się ludzia, lub w ostatniej chwili włazi pod nogi. Zdjęcie zrobione po gorących przeprosinach, przytuleniach, głaskach i karmieniu łakociami, jak widać znowu w przejściu:


A przecież mogło być znacznie trudniej.
Patrz Czytaczu. Znalezione w sieci, z różnych źródeł.






Lub, Czytaczu, mógł to być kamuflaż na poziomie arcymistrzowskim, tak jak poniżej:


Chociaż jak widać moja Kicina-Lisina trenuje uparcie, i kto wie czy nie osiągnie poziomu arcymistrzowskiego:


I znowu na przejściu. Trzeba uważać, o czym z rezygnacją zawiadamiam.


                                                                R.R.





9 komentarzy:

  1. Piękny rudzielec. Mój też ma skłonności do leżenia pod nogami. I często się nie chce ruszyć i muszę go omijać. Gorzej jak mi jakiś szaleniec przebiegnie po stopie. Chyba już cała trójka ludziów ma pamiątki od pazurów. Jedna mi zostanie jako blizna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja o mało nie złamałam ręki, ale to przecież nieważne. Ważne, że futerko obrażone i trzeba przepraszać. 🥴

    OdpowiedzUsuń
  3. I to najlepiej jakąś filetowaną puszką... Chociaż moje ostatnio im większa breja w sosie tym większe szczęście... 😒

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie miłe widziane mięsko. A najlepiej chrupki, czyli suche. 🥴

    OdpowiedzUsuń
  5. U mła sztuka kamuflażu polega na tym że jak mła gasi światło to koty znikajo. Kurzypatrz znaczy, ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy czarnym futerku w nocy, to rzeczywiście kurzypatrz😀😀😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Chuchro moze uprawia proceder popularny w niektorych krajach zyjacych z turystyki: rzuca sie pod nogi, zey wyludzic odszkodowanie za rzekome krzywdy w postaci lakoci ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale belkot mi wyszedl, przepraszam.

    OdpowiedzUsuń