sobota, 18 lutego 2023

Notatka 480 błyszczące, tak miało być.

Pisane rano.

O błyszczącym będzie. Ale nie teraz, giełda staroci, Bobusiowo, więc prawdziwy post wieczorem. Tak naprawdę, to chciałam by Tabaaza posłuchała pańci Caro Emerald, bo ona dobrze robi na psyche.  Dziewczęcy głos pulchnej, urodnej bardzo retro Dunki, mimo tekstów niezbyt wesołych, nastraja pogodnie. 



I już po giełdzie. Może to przez wiatr, może inny powód, ale giełda staroci tym razem kichowata. No to jeszcze jedna Caro. 
 

Pisane wieczorem

I po Bobusiowie. Caro zapodana rano jako lek lub odtrutka w ten wietrzny, szary i pod koniec rozpłakany deszczem dzień. I tak może mieć żałośnie słabe działanie, dzień był (łagodnie pisząc) bardzo niezbyt.  Dla mnie był wystarczająco "niezbyt" by odechciało mi się pisać o błyszczącym. Dla niektórych był dniem pierwszym, dla innych wręcz przeciwnie, komuś przyniósł radość, jeszcze komuś smutek. Lub uczucia bardziej ekstremalne. 

Siedzę tradycyjnie już przy kuchennym blacie i obracam w głowie dzisiejszy dzień.  Był pracowity, nużący i denerwujacy. Pracowity, bo wycinałam niechciane młode odrosty klonu/jaworu. To normalnie rzecz trudna, bo nawet młode mają twarde, odporne na cięcie drewno, ale u Bobusiów pojawił się bardzo porządny sekator i okazało się że o tej porze roku klon/jawor wycinać najłatwiej, więc ciełam.  To ta część pracowita. Nużący, bo znów na tapecie towarzyskiej te same tematy, nic nowego, wręcz mogłabym robić za suflera podrzucającego kwestie. Denerwujący, bo Bobuś denerwujący, stosowana dieta ma fatalny wpływ na jego temperament i charakter, ponadto na niektórych tematach się zaczął od jakiegoś czasu zacinać, stąd też i znużenie.  Więc teraz siedzę i odzipuję dzień.   Futerka po przywitaniu mnie ruszyły do czynów fizjologicznych (jedzenie, picie i wręcz przeciwnie), ale lada chwila zaczną wymagać. Oooo, Jacuś już jest i wymaga....

A obiecałam sobie (i Tobie Czytaczu) że będzie o błyszczącym.  Bo trzeba mi naprostować własne przeoczenia, ponadto wczoraj sobie poczytałam, sięgając do starej mądrej książki (być może nieaktualne mądrej) i do Googla co ma z mądrością różnie, obrazki nagromadziłam... Tyle że dziś to jednak nie dam rady, przeceniłam własne siły oraz dobroć dnia. Za dobry nie był, wywiana jestem dosłownie (bo duło wichrowo), i w przenośni. Dopieścic futra i lulu. 

Ale następna notka będzie o błyszczącym. 

Pisała wywiana R.R.

I pociechą wieczorną kończę. Jak dobrze że ten gościu jest, nie odszedł. Lata temu śpiewał co będzie "kiedy kitę odwalę", ale nie odwala na szczęście.  Dlaczego akurat Jaromir Nohavica na pociechę? Bo ludzki, w sposób przewrotny i prosty. Znajduje  pociechę w przemijaniu, ma upodobanie do rubaszności, dystans zmieszany z czułością. Nie mylić z czułostkowościa, on nie myli. Ta minulost, stracona minioność, to co było i co kiedyś być mogło i nie było,  to nie skamlenie że stracone, to czułość. I dlatego jeszcze Nohavica, bo być może błędnie kojarzę poczucie humoru, zdolność do korzystania z nagannych i nienagannych uroków życia z pewną znaną mi cząstkowo z netu osobą. Jakby trochę podobni. 


Język barda ma w sobie moc idiomów, bardziej chwytam klimat tekstu niż dosłownie rozumiem. Na szczęście on czasem sam śpiewa po naszemu (bo lubi - diabli wiedzą dlaczego), na szczęście są doskonali tłumacze i wykonawcy. 




33 komentarze:

  1. Bywają takie nużąco drażniące dni, znam je. Trzeba zapomnieć, było, minęło. Jesteś już w domu, teraz same przyjemności, wygrzewaj gnatki, bo przewianie nie jest dobre, ja wlasnie cierpię, bo pare dni temu bylo mi zbyt ciepło,więc rozpięlam kurtkę. No i dorwał mniw znajomy ból . wiec maśč, wyvrzewanie, masaż pasem kulkowym aspiryna,na noc. Wiatr jto zdradliwy i przebiegły drań.

    Kotki uprasza się o przymilne mruczando i polegiwwnie z Romanką, bez zbytkow, czy koty mnie słyszą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale zabardowalaś, az sie zachcialo takich klimatow, ciepły wieczór, ognisko, zaduma, spiewanki...ech.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się smaruj, wyleguj, grzej. Z kotkami. Kotki R i R, czy mnie słyszą? R.R. prosi, grzejcie pańcię.
    Jeszcze ciągle obracam w głowie ten dzień. Wiatr za oknem i w kominie mi huczy, Nohavica gra i śpiewa, uspokaja, co jest potrzebne. Ale lada moment idę spać. Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam Zaginiona Doline na HboMax za jednym zamachem obejrzałam 5 odcinków na 10.
    Teraz od rana sobie zobaczyłam Dobry ojciec: Historia Martina MacNeilla tak jednym okiem nawet ciekawa obyczajówka z thillerem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głupi ten film nieco. nomadland to jest perełka!

      Usuń
    2. Nie mam dziś głowy do niczego. Czy dobry, czy też kiepski film, to dziś nie ma znaczenia, nie przyswajam.

      Usuń
  5. Błyszczące kamyczki zawsze przyciągają wzrok... Ale osobiście na codzień mam tylko cyrkonie w pierścionku :)
    Ale taka noc Kairu oj ładna nawet jeśli to szkło...
    Ważne, żeby sie podobało noszącemu choćby to miał być "zwykły" kamyczek czy szkiełko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że noszącemu musi się podobać. Musi chcieć je nosić, a wtedy to dla mnie przynajmniej niezbyt ważne czy to bezcenności. I każdemu ciut coś innego przypada do gustu. Ale dużym diamentem (mimo że osobiście aż tak nie gustuję), to bym nie pogardziła.

      Usuń
    2. Oj diament by się przydał i jakiś kupiec na niego, ale byłoby karmy... I żwirku!
      A właśnie jutro dostawę żwirku mam. Oby kurier nie jojczał bo polecę tekstem o robieniu doktoratu.
      Odpadam i ja. Nomadland super ale mnie wymęczył tematycznie - piękny i ciężki nieco film. Tak jakoś refleksyjnie się zrobiło ...
      Spokojnej nocy.

      Usuń
    3. Tak, mnie się też podobał, lubię tą aktorkę.

      Usuń
    4. Ech, bardzo by się przydał, nie powiem. Też bym przepuściła..🤣🤣🤣🤣, i dlatego pewnie się nie trafi ten diament. Bo bym przepuściła 🤣🤣🤣🤣. Wiesz, niby człek pracując jako kurier wie że paczuszki muszą być różne, że trafić się może i wysokie piętro bez windy, ale to jednak hardcor jest taka kumulacja piaseczku z brakiem windy. Osłodź mu ten brak doktoratu😊 Dobranoc

      Usuń
    5. A ja nadal dziś nie filmowa.

      Usuń
  6. Nohavicę uwielbiam, jego Sarajevo nieodmiennie mnie wzrusza. Żałuję, że nie trafiłam na żaden z jego polskich koncertów. Oglądałaś film, w którym wystąpił (Rok diabła) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarajevo trafiło mnie w serce bardzo dawno. Trwała wtedy wojna w byłej Jugosławii, pieśń była szokiem kontrastu, tak piękna, tak ściskająca gardło. I jak pieśń trafiła, to za nią autor. I tak to trwa, wzrusza i śmieszy - jego "Parada zdechlaków" była następną zaraz po "Sarajevie", od wtedy do teraz.

      Usuń
  7. A tu jest taki koncert- perełka sprzed paru lat https://www.youtube.com/watch?v=F5Z4jrpv9FE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście perełka, dobrze że dałaś link, dziękuję. A filmu poszukam, nie widziałam.

      Usuń
    2. Film jest tutaj https://zaq2.pl/video/kfbqf

      Usuń
    3. Rewelacyjny jest, obejrzałam i piszę zaraz po. Zdaję sobie sprawę że to film, i tak się może mieć do rzeczywistości jak słowa użyte w pokazanej aferze do słów rzeczywiście wypowiedzianych. Ta forma paradokumentu!! I Karel Plihal, to dopiero trzeba odwagi by po takim filmie żyć, działać, grać.

      Usuń
  8. To ja książkowo Ci przypomnę bo za grosze chodzą te książki na necie: Silvana Się Mari

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. A gdzie ją tak tanio widzisz? Na allegro jak dla mnie to ceny zaporowe.

      Usuń
    2. na vinbted widzę za dyszkę niektóre części, czekajz zaraz zobaczę olx

      Usuń
  10. Może trzeba szukać po tytułach tomów
    https://allegro.pl/oferta/powrot-krolow-silvana-de-mani-12678083913
    https://allegro.pl/oferta/powrot-krolow-silvana-de-mari-12949283869
    Powrót królów za 10,
    A tu znalazłam ostatnie zaklęcia za 10
    https://allegro.pl/oferta/ostatnie-zaklecia-silvana-de-mari-13056980843

    Wkleję ci listę:
    Ostatni elf
    Ostatni ork
    Ostatni smok
    Powrót królów
    Oztatnie zaklęcie

    i uwaga czekamy na
    Ostatnia przepowiednia
    bo nigdzie jej nie widze to chyba ma sie pojawic

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatni ork za 12
    https://allegro.pl/oferta/ostatni-ork-silvam-de-mani-12678078746

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatni elf przyznaje bez bicia najtaniej za 18 jest

    OdpowiedzUsuń
  13. I ostatni smok za 30, ale na vinted zaraz popatrze

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatni elf za 13
    https://www.vinted.pl/rozrywka/ksiazki/dzieci-i-mlodziez/literatura-dla-dzieci/2433379186-ostatni-elf-silvana-de-mari

    OdpowiedzUsuń
  15. na maila poszło, bo znalazłam super opcję :D
    ja sie napłaciłam kurde za wysyłki jak głupia, a tu masz 4 w jednej paczce :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki za Caro, przydała się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nohavicę Jaromira mła sobie tyż od czasu do czasu zapuszcza,

      Usuń