piątek, 5 marca 2021

Notatka 285 jasny dzień

Tak było rano, w K. Od tego miejsca zaczynam spacer do roboty. 


Popołudnie. Po. 
Zbiera się mojej robocie na gniewny post, oj zbiera. Na razie powstrzymuje mnie to, że nie chcę ani odrobiny czasu prywatnego zajmować pracowym niemilstwem, ale tak przeginają, że trzeba będzie wysypać paskudę. 

Obrazki z jazdy. Odwrotnie, oczywiście.








Cz-wa










Miasto nadal rozgruchmonione. Niedługo stuknie rocznica. Żaden kawalątek nie skończony. Żaden.




Dzień zaczęty śniegiem, ale ponieważ temperatura wyraźnie na plusie, to słabo się przyjmował. Dokumentuję dzień, co po 17-tej jeszcze jasny i niestety słabo dokumentuję, niezwykłe niebo w Cz-wie. Mało widać perłowy blask chmur,  a lśniły jak tęczowe perły. Nie udało mi się niestety uwiecznić na cykankach niezwykłej żywotnej siły prezentowanej przez mijane bezlistne drzewa. Nie tak dawno, tuż po odpłynięciu śniegowej otuliny były żałosne. Wigor prezentowały topielczy, a teraz widać, że zaczynają tętnić sokami. I żyją, lada moment będą puchnąć pączki liści, to po prostu widać, niestety nie na cykankach.

Może w przyszłym tygodniu trafię na pociąg co zwolni na drzewiastych odcinkach i może będzie miał czyste szyby. 
Może. 

To dzisiejsze niebo. Wycinki z cykanek może coś dadzą. 





To tyle. Dobranoc.
R.R. pisała.

6 komentarzy:

  1. Dobranoc, eyszlam w podobnej porze z domu i też patrzylam na kolorki nieba i chmur, pieknie , acz budynki przslaniały, nie mialsm czasu żeby pójść w miejsce gdzie ladnie widać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebny spektakl dla szerokiej widowni. Dobrze że widziałaś, słabo u mnie z dokumentacją zjawiska.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ulżyj sobie na prackę, ulżyj. Lżej Ci będzie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie do tego dojdzie, że nie wytrzymam i bluznę. Nie wiem czy to skuteczna metoda na lekkość bytu, mnie takie wyliczanie rozjusza.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też co rusz coś rozkopują i mam np dłuższą drogę do pracy, ale co zrobić. Wychodzę 5 min wcześniej ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam problem by wyjść z mojego zaułka na ulicę gdzie przystanek. Wieczna loteria, gdzie też będą ustawione grodzenia.

    OdpowiedzUsuń