wtorek, 26 stycznia 2021

Notatka 262 DYWAN Z WKŁADKĄ

Nawet sprawnie mi się pisało posta którego jednak nie poczytasz Czytaczu. Nie poogladasz też cykanek. Bo rozumiesz Czytaczu, przyniosłam sobie pilne zajęcie na wieczór. 

Obowiązki wobec stworków odwalone, wobec organizmu własnego też, cóż z tego że po łebkach. Pieszczot napasione futerka nie żądają (tak! Lisia też. Dziś postanowiła zrobić mi przyjemność i się posiliła. W kratkę z tym jej jedzeniem). Łojciec ogląda tv, więc czemu nie DYWAN Z WKŁADKĄ?


Nie wiem jaki będzie ten dywan, ale pióro Marty Kisiel, to jest klasa sama w sobie. Wyłowiony fragmencik.

.... wolał, żeby nie działa im się krzywda. A już zwłaszcza z ręki małżonki, którą kochał ślepo i namiętnie od dwudziestu lat, i to wcale nie dlatego, że bał się przestać.....

Sam rozumiesz Czytaczu. 
Do jutra.

8 komentarzy:

  1. Przyjemnego niczym nie przerywanego zagłębiania się w dywanowe wkładki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję😀 udało mi się pożreć ten dywan razem z wkładką

      Usuń
  2. No ja wlansie Łowcę kończę i nie chce kończyć ale kończą mi się kartki i tekst 🧐

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkręciłaś się widzę na całego w autorkę. Fascynacja opowieściami dobra rzecz.

      Usuń
  3. A teraz spaćku z Mefisiem. Będzie wpis z niespodzianką jak mnie jutro nie zamiecie ten śnieg w zaspę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze. To czekam na wpis. Za późno na życzenie miłych snów, ale za to życzę dobrego dnia bez zamiatania w zaspę.

      Usuń
  4. Lekturuj i czuj się sielsko. Lisia testuje Cię wyraźnie, damy tak majo.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało mi się wczoraj spełnić Twe życzenie. Och, jak było miło. 😀Lisiunia jest dama mocno fumiastą, testuje mnie ale chyba i siebie. 😔

      Usuń